Nasz kolega , dealer BMW i Suzuki z Krakowa wpadł na pomysł zorganizowania dwutygodniowego wypadu do Maroka , Portugalii lub Hiszpanii.
Zawsze jest problem jak tam dojechać zapierniczając pół Europy autostradą .
Plan jest taki , ładujemy motocykle na TIRa który zapyla do Malagi ( Gibraltar ) a my dolatujemy samolotem ( tanie linie ).
Decyzję na tak podjęliśmy w 10 minut ...
Koszt transportu motocykla to ok. 420 Euro , za bilety zapłaciliśmy następne 200 Euro .
Co do wydatków na miejscu to jest to poza sezonem ( 15-29 październik ) więc ceny ludzkie i klimat życzliwy dla białych ludzi . W tamtym roku była grupa hardcorowa i wydali jakieś niewielkie pieniądze . Mówili ile ale nie pamiętam ...
Na dzień dzisiejszy posiadamy jeszcze parę wolnych miejsc , jak ktoś jest chętny to zapraszam .
MAROKO , PORTUGALIA & HISZPANIA W PAŹDZIERNIKU
MAROKO , PORTUGALIA & HISZPANIA W PAŹDZIERNIKU
Podróżuje się nie po to , aby dotrzeć do celu, ale po to , żeby być w podróży .
Tir pakuje się w Krakowie , każdy do Malagi dolatuje jak mu pasuje . Oczywiście większość leci z Krakowa .
Trasy w zależności od upodobania , ponieważ będzie 11 motocykli podzielimy się pewnie na 3 grupy i każdemu według upodobań .
Część zapewne zostanie dwa tygodnie w Maroku , my chcemy być w Maroku 7-8 dni , resztę w Portugalii.
Trasy w zależności od upodobania , ponieważ będzie 11 motocykli podzielimy się pewnie na 3 grupy i każdemu według upodobań .
Część zapewne zostanie dwa tygodnie w Maroku , my chcemy być w Maroku 7-8 dni , resztę w Portugalii.
Podróżuje się nie po to , aby dotrzeć do celu, ale po to , żeby być w podróży .
