awaryjny zestaw naprawczy do opon

Tematy dotyczące prac serwisowych oraz eksploatacji.
Wiadomość
Autor
Mire_k
Rekrut
Posty: 48
Rejestracja: pt wrz 28, 2007 10:07 pm
Lokalizacja: Warszawa

#16 Post autor: Mire_k »

Tak, ale to jest do wykonania. "Odklejenie" opony od felgi jest do wykonania w razie awarii w trasie. Naprawa, przygotowanie do sklejenia, klejenie i kontrola jakości wykonania (przd próbą ciśnieniową) wydaje mi się, że tego wymagają. Trzeba również oczyścić oponę z ew. pozostałości po czymś co ją przebiło. Ew. pozostałości luźno "latające" mogą zniszczyć oponę od wewnątrz.

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#17 Post autor: Pretor »

No to skoro tak uważasz to osłonki na felgę trzeba kupić:):)
Ja zrobiłem inaczej.
Zmieniłem moto z oponami dętkowymi:):)

Zawsze to jakieś wyjście. Trochę droższe :lol: :wink:


acha...mała sugestia.

Jeśli jadą dwa moto to jest taka rada. Widziałem to na filmie. Bardzo umiejętnie drugie moto może sprobować przednim kołem najechać na koło-oponę do reperacji. Chodzi oczywiście o manewr odklejania.
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

Mire_k
Rekrut
Posty: 48
Rejestracja: pt wrz 28, 2007 10:07 pm
Lokalizacja: Warszawa

#18 Post autor: Mire_k »

A, zapomniałem napisać. Żaden młotek. Wystarczy stanąć na oponie - w końcu nie jesteśmy chucherka.

Grzesiek
Zapalony motocyklista
Posty: 845
Rejestracja: pt sty 04, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

#19 Post autor: Grzesiek »

Robi się to troszkę inaczej .
Lokalizujesz dziurę w oponie , następnie wkrętakiem przeczyszczasz otwór wkładając go kilka razy . Smarujesz klejem wkrętak i wkładasz w otwór w oponie , następnie przy pomocy tego samego wkrętaka ( lub drugiego ze specjalnym zagięciem ) wpychasz do otworu sznur wysmarowany klejem . Po chwili obcinasz wystające z otworu kawałki sznura i po robocie .
Pompujesz oponkę i teraz najprzyjemniejsza część usuwania defektu - idziesz z kumplami którzy cię cały czas "wspierają duchowo" na browarek :lol: :lol: :lol:

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#20 Post autor: Pretor »

Mire_k pisze:A, zapomniałem napisać. Żaden młotek. Wystarczy stanąć na oponie - w końcu nie jesteśmy chucherka.
Proponuję na Otwarciu sezonu zrobić zakład o piwo:

1. Mirek stanie na oponie i ją "zdejmie" łażąc po niej butami
2. Ja mówię, że mu się to nie uda.

Acha przegrany dmucha oponę pompką.

Czyje koło możemy losować:):)

Krzychu
Problem polega na tym że czasem dziura jest tak duża że bez dodatkowej łatki od środka nie da się załatać opony. Trzeba i łatkę i kołek zastosować.
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

Mire_k
Rekrut
Posty: 48
Rejestracja: pt wrz 28, 2007 10:07 pm
Lokalizacja: Warszawa

#21 Post autor: Mire_k »

Browarek powinien być obowiązkowy w zestawie :wink:

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#22 Post autor: Pretor »

Browarek, oponka i dmuchamy :wink: :wink:
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

Mire_k
Rekrut
Posty: 48
Rejestracja: pt wrz 28, 2007 10:07 pm
Lokalizacja: Warszawa

#23 Post autor: Mire_k »

Pretor pisze:
Mire_k pisze:A, zapomniałem napisać. Żaden młotek. Wystarczy stanąć na oponie - w końcu nie jesteśmy chucherka.
Proponuję na Otwarciu sezonu zrobić zakład o piwo:

1. Mirek stanie na oponie i ją "zdejmie" łażąc po niej butami
2. Ja mówię, że mu się to nie uda.

Acha przegrany dmucha oponę pompką.

Czyje koło możemy losować:):)

Krzychu
Problem polega na tym że czasem dziura jest tak duża że bez dodatkowej łatki od środka nie da się załatać opony. Trzeba i łatkę i kołek zastosować.
Z ta pomką to tak dla żartu, co?
Dobra, ja zdejmuje opone, Ty pompujesz (pompką?) 8)

Mire_k
Rekrut
Posty: 48
Rejestracja: pt wrz 28, 2007 10:07 pm
Lokalizacja: Warszawa

#24 Post autor: Mire_k »

Pretor pisze:Browarek, oponka i dmuchamy :wink: :wink:
Lepiej nie jedz na stepy Mongolii. Bo tam na stepie same kozy, a o awarie koła bardzo łatwo :wink:

Mire_k
Rekrut
Posty: 48
Rejestracja: pt wrz 28, 2007 10:07 pm
Lokalizacja: Warszawa

#25 Post autor: Mire_k »

Chyba przesadziłem. "Pojechałem po bandzie" :oops: :wink:

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#26 Post autor: Pretor »

eee tam...lepsza koza od żony mongoła w Jurcie..chyba :? :roll: :wink:

Podobno gospodarzowi jurty się nie odmawia.

Co do browara to raczej nie ma a jest kumys. No i wracamy do kozy.

Czyli : Koza the best !!!!
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

Corab
Zapalony motocyklista
Posty: 813
Rejestracja: sob wrz 01, 2007 9:24 pm
Lokalizacja: Otrębusy

#27 Post autor: Corab »

Jeszcze raz żeby było wszystko jasne. Opony się nie zdejmuje z felgi, ani koła z widelca w tym cały bajer :D :D :D Dotyczy to również katamaranów
Podróże pomagają nam zapomnieć o codzienności

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#28 Post autor: Pretor »

Corab pisze:Jeszcze raz żeby było wszystko jasne. Opony się nie zdejmuje z felgi, ani koła z widelca w tym cały bajer :D :D :D Dotyczy to również katamaranów
A ja uparcie jak koza.

Gdyby tak było Corab jak mówisz to ja bym na Zamknięcie sezonu nie dojechał. Jak masz dziurę jak wiadro to Ci kołek nie wystarczy.
Jak masz dziurę ciętą nie ukłutą to okrągłym kołkiem nie zatkasz prostokąta.
W 80% kołek się przyda i nie trzeba zdejmować koła.
W 20% może być tak, że jak nie podkleisz dziury od spodu to nici z kołkowania.

W jednym się jednak zgodzimy. W obydwu wypadkach potrzebna jest pompka.
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

Mire_k
Rekrut
Posty: 48
Rejestracja: pt wrz 28, 2007 10:07 pm
Lokalizacja: Warszawa

#29 Post autor: Mire_k »

No dobra. :| Z odklejeniem opony moze byc kłopot. Poszukałem troche informacji i w większości przypadków do odklejenia opony używano dodatkowych elementów - coś co kładziono na oponie i dopiero na to stawano. Najbardziej pasowało mi wykorzystanie podstawki bocznej - opierano ją o oponę przy feldze i masą motoru naciskano na oponę.

A co z dmuchaniem :P

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#30 Post autor: Pretor »

A tak na marginesie wyobraźmy sobie tą czynność na podłożu typu piasek:):)
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Serwis”