Kapie z pod motoru po zatankowaniu

Tematy dotyczące prac serwisowych oraz eksploatacji.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
james
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 2207
Rejestracja: ndz lut 05, 2012 12:15 pm
Imię: Marek
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2000
Lokalizacja: Poznań

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#31 Post autor: james »

W SD01 są tylko dwie rurki i jest problem, żeby je pomylić :)

seebst
Udaje motocyklistę
Posty: 136
Rejestracja: ndz wrz 13, 2015 1:26 pm
Imię: S
Marka motocykla: S
Model: B
Rocznik: 2
Lokalizacja: ea

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#32 Post autor: seebst »

A gdzie serwisowałeś moto, i co było robione? Zawory też?

Awatar użytkownika
duber
Udaje motocyklistę
Posty: 106
Rejestracja: ndz mar 26, 2017 12:51 pm
Imię: Dariusz
Marka motocykla: Kawasaki
Model: GTR 1400
Rocznik: 2015
Lokalizacja: świebodzin

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#33 Post autor: duber »

To był full serwis
Olej,płyn hamulcowy,płyn chłodniczy,filtr oleju i powietrza,świece i zawory
Gdzie hmm nie chce niepotrzebnych spięć gdyby owy mechanik to przeczytał.Ważne źe deklarował sie w sprawdzeniu wszystkiego...
Niestety nie chciałem czekać aż .... więc sam się za to zabralem

O'Ren
Sympatyk
Sympatyk
Posty: 142
Rejestracja: wt cze 10, 2008 1:05 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#34 Post autor: O'Ren »

Z mojego tegorocznego doświadczenia. Zawsze tankuje zostawiając ok. 3 cm wolnej przestrzeni od korka i nigdy nawet kropla mi się nie wylała podczas mocniejszego hamowania, aż do tego roku. Na początku sezonu właśnie podczas hamowania lało się gdzieś okolic dolnych partii silnika tak jak z prysznica. Lało się na lewą stronę prosto na mój but. Buta trzymałem wtedy na balkonie bo nie dało się go wstawić do domu - tak walił benzyną. Ciekawie też było jak wchodziłem do sklepów... I teraz najciekawsze. Nie znaleziono dokładnej przyczyny tej usterki. Mój mechanik kompleksowo: powymieniał gumowe węże paliwowe, które były w najgorszej, wizualnej kondycji, poprawił zaciski na tychże wężach, przedmuchał sprężonym powietrzem odpowietrzenie zbiornika oraz przeczyścił sam korek paliwa, poprawiając jego docisk po zamknięciu. Ale najprawdopodobniej zamienione były wężyki po zimowym serwisie...Przeszło jak ręką odjął.
Baqeńczak!

Awatar użytkownika
duber
Udaje motocyklistę
Posty: 106
Rejestracja: ndz mar 26, 2017 12:51 pm
Imię: Dariusz
Marka motocykla: Kawasaki
Model: GTR 1400
Rocznik: 2015
Lokalizacja: świebodzin

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#35 Post autor: duber »

Jeślu to on robił przegląd to pewnie głupio mu było sie przyznać do zamiany.Zrobil i poszło na konto nowych węzy.
Ale sam widzisz jak można uważać to za normalne...

Aron
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 4
Rejestracja: ndz paź 01, 2017 9:00 am
Imię: Adrian
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2003
Lokalizacja: Ujazd

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#36 Post autor: Aron »

OK... ponownie odgrzewam :/
mi również wali paliwo z przewodu spod silnika, tylko po zatankowaniu pod korek a kręcenie manetą nie wzmaga intensywności wypływu paliwa...
aczkolwiek po "dmuchaniu" w otwór obok wlewu mam swobodny przewiew do ujścia z rurki pod pług :/
Podniesienie baku i teraz tak...
- najcieńszy przewód oczywiście po stronie lewej,
- przewód "środkowy" jest "prosto" wyprofilowany i znów jego ujście jest pod silnikiem i bez żadnego oporu ma swobodny przedmuch (podpięty pod środkowy króciec baku czyli pod otwór kolo wlewu?!),
- a na stronie prawej mam podpięty "wygięty pod literę S" przewód podpięty pod prawy króciec i zaciśnięty opaską (podejrzewam powrót z pompy)

Dopiero jeśli wykapie z 3l (jakieś 2-3 cm poniżej obrysu króćca wlewu) przestaje rzygać paliwem spod silnika ale za ten czas mam pod moto plamę wielkości 1x1m połączony z zapachem Pb95, że aż strach z kiepem wejść na garaż żeby nie wylecieć w kosmos.

Czy faktycznie to jakaś usterka, czy ja nie doczytałem dobrze umiejscowienia przewodów, czy jednak "wiadra" tankujemy nie wyżej jak króciec wlewu i jest to jednak "normalne" ...

Awatar użytkownika
duber
Udaje motocyklistę
Posty: 106
Rejestracja: ndz mar 26, 2017 12:51 pm
Imię: Dariusz
Marka motocykla: Kawasaki
Model: GTR 1400
Rocznik: 2015
Lokalizacja: świebodzin

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#37 Post autor: duber »

Tak na szybko,potem sie rozpisze
Jak ja robiłem próby nalałem do pelna.Nie wiem jak to nazwać ale koniec rury co masz pod korkiem był w paliwie.
Otwór obok korka idzie pod silnik i ma nim wylatywać WODA deszczowa czy jak myjesz moto...od tego jest uszczelka w korku aby tamtędy nie leciała benzyna,chyba że pokapie Ci troszkę przy tankowaniu.

Aron
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 4
Rejestracja: ndz paź 01, 2017 9:00 am
Imię: Adrian
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2003
Lokalizacja: Ujazd

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#38 Post autor: Aron »

Niestety Panowie... ciągle drążę temat...
Mianowicie znalazłem fotki z opisem podłączenia przewodu przelewowego wraz z zasileniem paliwa oraz ich ilustracja na tle silnika (zdjęcia mogą pochodzić nawet od jednego z użytkowników tego forum).
Może niektórym bardziej pokaże skąd i gdzie jaki przewód ma być podłączony.

Przedstawię również dwie moje fotki, jedna z ilością zatankowanej wachy oraz ta najbardziej irytująca, ze skraplającym się paliwem oraz smugą powstająca jakby ciągle te paliwo się ulatniało?!
Problem nie został w żaden sposób rozwikłany, mając odpowiednio podłączone przewody baku, tj. przewód przelewowy oraz zasilający, jak je opisują obrazy.
Ostatnie przewietrzenie moto, tankowanko i.... furia w garażu gdzie 3 litry wędrują na glebę...
Bak nie wygląda na "bity", otwór przy wlewie ma swobodny przedmuch aż do rurki pod silnikiem ale skąd w niej również aż taki wyciek?
Gdzie zajrzeć? Co wykręcić? Czy może akurat ten przewód gdzieś z którymś innym możliwym źródłem wycieku się łączy i dopiero na dole wyrzuca wszystko?

Foty zmniejszyłem i ważą leciutko ponad 100kb...
Załączniki
Noo... i ten efekt smugi ulatniającej się benzyny i lśniącej jej skondensowanej kropli na przewodzie :/ ... dopiero po 2 tyg przestaje kapać
Noo... i ten efekt smugi ulatniającej się benzyny i lśniącej jej skondensowanej kropli na przewodzie :/ ... dopiero po 2 tyg przestaje kapać
IMG_20180106_180749.jpg (107.75 KiB) Przejrzano 7878 razy
Tankowanie pod króciec, nic w jego "zakresie"
Tankowanie pod króciec, nic w jego "zakresie"
IMG_20180106_180852.jpg (92.42 KiB) Przejrzano 7878 razy
Podgląd od strony baku
Podgląd od strony baku
z.jpg (104.34 KiB) Przejrzano 7878 razy
Podgląd przewodów przy silniku.<br />(oznaczenie podciśnienia nie ma tutaj znaczenia)
Podgląd przewodów przy silniku.
(oznaczenie podciśnienia nie ma tutaj znaczenia)
1.jpg (96.62 KiB) Przejrzano 7878 razy

Pawelmoto
Uczy się jeździć
Posty: 64
Rejestracja: ndz paź 09, 2016 6:31 pm
Imię: Paweł
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero XL 1000VA
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Wadowice

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#39 Post autor: Pawelmoto »

Witam nie wiem jak dokładnie jest skonstruowany bak w środku tzn. ta rurka obok korka (przelew) podejrzewam że przechodzi przez wnętrze baku i wychodzi od spodu tam gdzie wychodzi ale do czego dążę na zdjęciu Arona widać rdzę może po prostu rurka jest pęknięta wewnątrz baku i przepuszcza paliwo :/ wycieka ok 3cm poniżej wlewu tam rurka jest już ok i nic nie cieknie dalej.

Czaszka
Rekrut
Posty: 29
Rejestracja: czw mar 14, 2019 7:47 am
Imię: Sławek
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero xl1000
Rocznik: 2005

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#40 Post autor: Czaszka »

Panowie miałem podobnie. Paliwo po zatankowaniu pod moto. Ale jest bardziej niebezpieczne następstwo zmiany wężyków od odprowadzenia wody z wężykiem od powrotu z pompy. W moim przypadku bardzo dokładnie i obficie podczas mycia sprzętu zatankowałem pompę paliwa wodą. Dzisiaj bak w górę zamiana weżyków 15 min i po klopocie.

Aron
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 4
Rejestracja: ndz paź 01, 2017 9:00 am
Imię: Adrian
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2003
Lokalizacja: Ujazd

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#41 Post autor: Aron »

Moja sprawa tez się wyjaśniła. Okazało się, ze rurka ma pęknięcie wewnątrz baku, tak jak kolega zasugerował wyżej, tak więc: otworzenie baku, przelutowanie rurki, przy okazji przelewowa została podwyższona bo ciut też za nisko byla, zalutowanie baku, jego wewnetrzne zabezpieczenie preparatem POR15 jak dobrze pamietam, i śmigam zadowolony.
Załączniki
Resized_20190311_111840_7152.jpeg
Resized_20190311_111840_7152.jpeg (74.91 KiB) Przejrzano 6934 razy

Awatar użytkownika
Staszek1
Sympatyk
Sympatyk
Posty: 605
Rejestracja: pt cze 30, 2017 10:26 am
Imię: Staszek
Marka motocykla: KTM
Model: 1090 ADV R
Rocznik: 2018
Lokalizacja: Milanówek

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#42 Post autor: Staszek1 »

Aron pisze:Moja sprawa tez się wyjaśniła. Okazało się, ze rurka ma pęknięcie wewnątrz baku, tak jak kolega zasugerował wyżej, tak więc: otworzenie baku, przelutowanie rurki, przy okazji przelewowa została podwyższona bo ciut też za nisko byla, zalutowanie baku, jego wewnetrzne zabezpieczenie preparatem POR15 jak dobrze pamietam, i śmigam zadowolony.
Możesz rozwinąć zwroty:
- otworzenie baku
- zalutowanie baku
????
Czy to oznacza, że rozpołowiłeś w jakiś mało inwazyjny sposób???
(czy po prostu otworzyłeś wlew?)
Podróżować to żyć.
(Hans Christian Andersen)

Aron
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 4
Rejestracja: ndz paź 01, 2017 9:00 am
Imię: Adrian
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2003
Lokalizacja: Ujazd

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#43 Post autor: Aron »

Staszek1 pisze:
Aron pisze:Moja sprawa tez się wyjaśniła. Okazało się, ze rurka ma pęknięcie wewnątrz baku, tak jak kolega zasugerował wyżej, tak więc: otworzenie baku, przelutowanie rurki, przy okazji przelewowa została podwyższona bo ciut też za nisko byla, zalutowanie baku, jego wewnetrzne zabezpieczenie preparatem POR15 jak dobrze pamietam, i śmigam zadowolony.
Możesz rozwinąć zwroty:
- otworzenie baku
- zalutowanie baku
????
Czy to oznacza, że rozpołowiłeś w jakiś mało inwazyjny sposób???
(czy po prostu otworzyłeś wlew?)
To znaczy otworzony z dołu przez jego rozcięcie, naprawa jak wyżej napisałem i zalutowanie otworu w miejscu cięcia...

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
Merlin
Sympatyk Weteran
Sympatyk Weteran
Posty: 752
Rejestracja: wt sie 06, 2013 7:37 am
Imię: Maciek
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero XL1000VA
Rocznik: 2011
Lokalizacja: Racibórz

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#44 Post autor: Merlin »

Jak naleję "z górką" to też kapie spod moto ale to według mnie normalne, bo jest przelew.
W samochodach jest tak samo i często mi się to zdarza, bo zawsze tankuję "z górką" i nie potrafię powiedzieć dlaczego... taki bzik.
A i zawsze wyjeżdżam prawie do zera. :)

Awatar użytkownika
JarekS
Stały bywalec - trochę wymiata
Posty: 296
Rejestracja: ndz wrz 15, 2019 8:24 pm
Imię: Jarek
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero XL 1000
Rocznik: 2003
Lokalizacja: Świecie / Lünen

Re: Kapie z pod motoru po zatankowaniu

#45 Post autor: JarekS »

Około rok temu kolega Maron pisał o uszkodzonej rurce w zbiorniku. I tu muszę się z jego wypowiedziami zgodzić.
Ale od początku. Viadro posiadam od jesieni ubiegłego roku. Zawsze tankowałem pod sam korek, nigdy nic nie lało. Ale zawsze śmierdziało jakiś czas benzyną. Aż do niedawna. Zalałem maszynę wodą nie oszczędzając jej przy myciu. Trochę przesadziłem podczas płukania i zrobiłem małe zwarcie. By tą usterkę usunąć, zdjęłam zbiornik. A tam niespodzianka. Wąż odprowadzający płyny spod korka był zagięty. Po wyprostowaniu go zaczęło się lanie po zatankowaniu. Lało i lało... Spuściłem paliwo i zrobiłem test. Zatkałem górny otwór koło wlewu, jednocześnie dmuchając w wąż prowadzący pod silnik. I d... . Powietrze idzie do zbiornika, a nie powinno. Okazało się, że rurka idąca od wlewu pod bak była zapchana i pewnie kiedyś przymarzła tam woda, rozsadzając ją. Jako że nie mam możliwości na rozprucie zbiornika i pospawanie tego, wymyśliłem coś innego. Postanowiłem przeciągnąć przez walniętą rurkę wężyk paliwowy, gumowy. Który miał by zatkać uszkodzenie wewnątrz zbiornika. Tyle co do pomysłu. Wykonanie tego, porażka. Przecisnąłem pierw drut przez zbiornik, którym planowałem przeciągnąć wężyk.
3F46D734-66CF-4955-A008-824E4349AB3A.jpeg
3F46D734-66CF-4955-A008-824E4349AB3A.jpeg (2.62 MiB) Przejrzano 5643 razy
Ale na tym się skończyło. Rurka w baku 9mm wewnątrz. Taki sam szlauch. Wszedł do pierwszego zagięcia. Może 2 cm. Próbowałem potem z wężykiem 8 mm. To samo. Poddałem się. Narazie zakorkowałem ową nieszczęsną rurkę z góry i z dołu.
5D018181-A6F3-4D00-AFEF-4341445F4651.jpeg
5D018181-A6F3-4D00-AFEF-4341445F4651.jpeg (1.48 MiB) Przejrzano 5643 razy
Dodam jeszcze, że podczas tego nieszczęsnego mycia, zapewne przez dziurawą rurkę wdostała się woda do paliwa.
Myślałem nawet o innym zbiorniku, ale są cholernie drogie. A pewności, że owa rurka jest cała, brak. Tak że narazie będę śmigał z korkami w zbiorniku i bez odpływu.
Uważaj na głos w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady - łże skurwysyn.

~ Jakub Żulczyk

ODPOWIEDZ

Wróć do „Serwis”