Forum Hondy Varadero

Witam,
w połowie sezonu miałem wątpliwą przyjemność wywrotki i na moje nieszczęście podczas ślizgu spotkałem się z krawężnikiem. I tak powstała wgniotka w rurze tłumika, jak na foto. Myślę, że około polowy przekroju. I teraz pytania:
Czy tak zostawić? Przejezdzilem tak drugą połowę sezonu i żadnych złych odczuć.
Czy można to jakoś łatwo naprawić?
Czy wydać 100 na nowy/używany?

Generalnie chce chyba zostawić, gazy jakoś sobie chyba poradzą przez dwa kominy. A Wy co byście zrobili?

Pozdro Dario

_________________
Teściowa jest mi tak samo potrzebna jak popielniczka na motocyklu.

Ja bym to bym próbował wyklepać
Palnik grzać wewnątrz jakąś rurkę od wody i prostować.

_________________
A w sercu zawsze XL600V

Jak wizualnie Ci to nie daje spokoju to... ja bym wyciął ten zagięty kawałek rury i wspawał nowy.

Według mnie jeżeli chodzi o prace motoru to w niczym nie przeszkadza a wizualnie zeby to zrobic to wziął by rurke o mniejszej średnicy i w tą zgiętą próbował wbić i wtedy by to równo wypchnęło wcześniej mógłbyś palnikiem zgrzać najwyżej i na sam koniec wyczyścić matą polerską i tyle

Wyprostować albo wymienić, przekrój wydechu ma istotne znaczenie dla pracy i osiągów silnika.

Tlumiki sa smiesznie tanie. Nie wiem czy warto sie bawic:

https://allegro.pl/oferta/honda-xl-1000 ... 8778787075

Aha no nie warto jak za 90zl idzie kupić

No grzebać chyba nie warto.
Dzięki za podpowiedzi...przez święta przemyśle

_________________
Teściowa jest mi tak samo potrzebna jak popielniczka na motocyklu.