Mielcar pisze:Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości co do przyczyn wadliwego działania jego kierunkowskazów i mam tu na myśli takie objawy jak: nie włączanie się w ogóle, szybkie cykanie przerywacza, włączanie się z kierunku opóźnieniem, to uprzejmie potwierdzam wcześniejsze diagnozy i rozwiązania. To na 90% styk w manetce kierunkowskazów, który każdy można w godzinę naprawić posiadając jedynie śrubokręt, waciki żony/dziewczyny (ewentualnie mogą być mamy lub ostatecznie sąsiadki, choć nie polecam i odrobinę wódki lub spirytusu. Przyda się drobny papier ścierny albo łagodny pilniczek do paznokci (ale nie odpowiadam za konsekwencje kradzieży pilniczka wyżej wymienionym).
Dziś rano się w to pobawiłem, kierunek nie zaskakiwał w ogóle a teraz działa cacy. Okazało się, że obficie nałożony smar + lekkie przetarcie/nadpalenie styku uniemożliwiały sprawne załączanie. Wyczyściłem wszystko do sucha, przetarłem styki po obu stronach papierem ściernym i złożyłem do kupy smarując wazeliną. Polecam serdecznie!
Potwierdzam działanie tego rozwiązania. W przeciwieństkie do kolegi, styki przesmarowałem oliwką a kulki i prowadzenie smarem silikonowym. Wszystko działa cacy
Po sezonie użytkowania stwierdzam, że moje rozwiązanie się nie sprawdziło. Dzisiaj musiałem zrobić ponowny serwis, bo o ile w garażu działało bez zarzutu o tyle w trasie przy zdecydowanie niższej temperaturze już niekoniecznie - zawinił smar silikonowy.
Tym razem styki przesmarowałem Kontakt Sprayem a mechanizm wazeliną techniczną - czy w trasie będzie okej przekonam się na dniach, pewne jest natomiast, że mechanizm działa zdecydowanie płynniej niż na smarze.
Witam panowie. W temacie kierunkowskazów. Mam podobny problem,tylko jednym z objawów jest też to, że kierunki działają jak jest sucho i ciepło ,a działają z opóznieniem lub wcale w chłodniejsze i wilgotniejsze dni. Zastosować tą samą terapie??
piotr1981 pisze:Witam panowie. W temacie kierunkowskazów. Mam podobny problem,tylko jednym z objawów jest też to, że kierunki działają jak jest sucho i ciepło ,a działają z opóznieniem lub wcale w chłodniejsze i wilgotniejsze dni. Zastosować tą samą terapie??
Witam,zastosowałem rady kolegów i jest ok:) Mam nadzieję,że tak pozostanie w deszczu i wilgoci. Satysfakcja ze zrobienia czegoś samemu przy motocyklu bezcenna:)
Pozdrawiam!!
Wojtasso pisze:Miałem to samo. To jest zaśniedziała blaszka na przelaczniku od kierunkow. Niestety ja zajrzalem tam jako ostatnie bo najpierw patrzylem przerywacz, pozniej konektorki a na koniec tu, przeszlifowalem leciutko papierkiem i dziala jak nowe:)
Pozdrawiam
Dodam jeszcze tylko pewien fakt: Im chłodniejsze dni tym dłuższy czas na pierwsze mrugnięcie kierunkowskazu.
Wojtasso pisze:Miałem to samo. To jest zaśniedziała blaszka na przelaczniku od kierunkow. Niestety ja zajrzalem tam jako ostatnie bo najpierw patrzylem przerywacz, pozniej konektorki a na koniec tu, przeszlifowalem leciutko papierkiem i dziala jak nowe:)
Pozdrawiam
Dodam jeszcze tylko pewien fakt: Im chłodniejsze dni tym dłuższy czas na pierwsze mrugnięcie kierunkowskazu.