Forum Hondy Varadero

Napinacze oryginały z serwisu?Na bratnim forum masz zdjęcia i opis.

Nie wiem jakie były bo to poprzedni właściciel robił.
Na dzień dzisiejszy sytuacja opanowana, rozrząd ustawiony motorek pali pięknie równo pracuje
Ale skoro rozbebeszony i czapki pościągane to na sobotę jest plan:
-luzy zaworów (jak celować w gurny limit?)
Pytanie uszczelki nowe ori? czy zamiennik?
Może gaźnik, i kiwaczke przesmarować.
Jest OK.

_________________
A w sercu zawsze XL600V

Głowice mialeś ściągnięte i teraz luzy ustawiasz?!
Luzy wg,serwisówki jak największe bo z przebiegiem się zmniejszają.Uszczelki mogą być zamienniki ale opowiednia grubość i sprawdzony producent.Do osobówek, ciężarówek zakładam elringa i mogę polecić.

Głowice nie ruszane ale luz zaworów sprawdzony i jest za ciasno.
Dać płytki na magnesówkę?
0.30 wydech i 0.16ssące dla wiadra z 99r?
Będzie git?

_________________
A w sercu zawsze XL600V

Luzy zaworowe dolot 0,16 +/- 0,030
wydech 0,310 +/- 0,030
Górna granica na jaką bym ustawiał to 0.19 i 0,34.

Dziękuję tak będę robił.

_________________
A w sercu zawsze XL600V

Takie pytanko odnosnie napinacza do SD01. Wg serwisowki oba sa jednakowe. Przy sd02 sa rozne z przodu i z tylu (maja inne nr fabryczne).

Czy mozna zamontowac do gaźnikowca napinacze od wersji wtryskowej? Ktos z Was to przerabiał?

Slizgi i łancuszki wg serwisowki sa takie same w obu wersjach.

Kolega ma rację może serwis by na to pytanie odpowiedział.
www.bike-parts-honda.pl

Robota ogarnięta nie ma się czego bać prosta i przyjemna
Miałem tylko problem z szczelinomierzem mój ma listki co 0.05 ale dałem radę
Sprężynki napinaczy obie wymienione na Turmax-a
Silnik pracuje OK. sezon trwa

_________________
A w sercu zawsze XL600V

Koledzy!
Od pewnego czasu dochodzi mnie niepożądany hałas, cykanie, szelest z silnika, ciężko go zlokalizować, ale w czasie jazdy jest wyraźnie słyszalny z przodu motocykla, zarówno na postoju jak i w czasie jazdy, z okolic przedniego cylindra. Odgłos przypomina dźwięk luźnego łańcuszka rozrządu. Sprawdziłem napinacze, tylny wymieniłem, bo dało się scisnac na ok 2 cm, natomiast przedni trzymał, za cholerę nie dało się go wcisnąć, więc teoretycznie jest ok. Łańcuchy niewygladaja na wyciągnięte, dobrze leżą na kołach zebatych. Mimo to dźwięk pozostał. Hałas pojawia się dopiero po nagrzaniu silnika, czym bardziej gorący tym jest głośniej, czyli tak jakby olej przestawał spełniać swoją rolę wraz ze wzrostem temperatury. Dodam że olej świeży, 10w40 motul 5100. Luzy zaworowe sprawdzone i są w normie.
Czy to możliwe że napinacz mimo iż teoretycznie sprawny, nie da się go ścisnac to może jest wypracowany i za słabo dociska? Bo nic innego mi do głowy nie przychodzi...
Nagrałem ten niepokojący dźwięk.
https://youtu.be/w2Tgi4JE-FU
https://youtu.be/MOaYsbXY2RE

Znaki pokrywają się dobrze?Łańcuch może być miejscowo wyciągnięty i są jeszcze prowadnice,które mogą być wytarte.

Znaki idealnie ustawione, prowadnic co prawda nie sprawdzałem. Łańcuchy oglądałem na całej długości i nie są powyciagane. Zastanawia mnie fakt, że gdy jeżdżę spokojnie to mogę zrobić i 100 kilometrów i dźwięk pojawi sie, ale praktycznie go nie słychać. Jednak gdy trochę ostrzej pojeżdżę to dźwięk staje się glosniejszy i ustępuje dopiero po ostygnięciu...
A wiecie może o co chodzi z kolorami kropek na napinaczach? Oryginalne mam z czerwonymi kropkami a nowe juz z niebieskimi.

A czy to przypadkiem nie cyka pompa paliwa? U mnie jak jest mało paliwa to cyka podobnie i jak kiedyś się styki kończyły to też głośniej cykało. Łudząco podobnie do Twojego

_________________
Teściowa jest mi tak samo potrzebna jak popielniczka na motocyklu.

Częstotliwość cykania zwiększa się wraz z obrotami silnika, więc nie wydaje mi się że to pompa... zresztą czy paliwa pełno czy rezerwa to cyka tak samo...

Mam model na gazniku na ramie oznaczenie sd02 tzn. Napinacze dalej wadliwe ?

_________________
MZ ETZ 250 -> ZX9R -> ZX12R -> YZF R1 RN12-> CBR900 streetfighter -> CBR900RR SC33 -> BMW F800GS -> VARADERO 1000