CRO maj 2010

Planowanie, komentarze, opisy, dyskusja.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
mario
Uczy się jeździć
Posty: 52
Rejestracja: czw kwie 16, 2009 4:19 pm
Lokalizacja: Poznań

CRO maj 2010

#1 Post autor: mario »

Halo wszystkim,
miałbym prośbę o jakieś komenty lub podpowiedzi. chodzi mi głównie o założenia czy dzienne przebiegi są do zrobienia, czy w poszczególnych krajach nie ma jakichś zagrożeń itd, czy plan jest do zrobienia. Do rzeczy. Chcemy wyruszyć 15/5 w sobotę i dotrzeć do sukosanu (koło zadaru) w chorwacji 22/5. Do zrobienia w 7 - 8 dni jakieś 4000km (sobota - sobota). 22/5 ładujemy się na jachty, sami znajomi, 6 jachtów jakieś 60 osób, większość dojeżdża autokarem i samochodami. My w trójke jedziemy przez tydzień, potem tydzień pływamy ze wszystkimi i waracamy prosto do PL w 2 dni.

Plan dojazdu do cro to Poznań/1 balaton węgry/2 bukareszt rumunia/3 varna bułgaria/4 thessaloniki grecja/5 albania (gdzieś tam)/6 hvar chorwacja/ 7 sukosan chorwacja. około 4000km w 7 dni. Następnie tydzień pływamy po adriatyku i następną sobotę pracamy do PL (1200km w 2 dni). Jak myślicie jest to zrobienia? generalnie najdłuższe trasy jakie dziennie robiłem wiaderkiem to 800km/dzień w PL. jedzie wiadro, cbf i tdm. Wszyscy dosć doświadczeni. Jeżeli będziecie mieli jakieś komentarze, ostrzeżenia spostrzeżenia będę bardzo zobowiązany.

Awatar użytkownika
mario
Uczy się jeździć
Posty: 52
Rejestracja: czw kwie 16, 2009 4:19 pm
Lokalizacja: Poznań

#2 Post autor: mario »

a, w załozeniu wygląda to tak. - poniżej linki. Wątpliwości;
- czy nie przydałby się jakiś zapas czasowy na nieprzewidziane sytuacje (muszę byc na miejscu o czasie bo jestem skiperem i 10 osób nie będzie mogło połynąć ;-))
- czy codzienny przebieg około 500 - 600 km przez cąły tydzień to nie zbyt duże zmęcznie (pytam doświadczonych w tym względzie)
- czy zdążymy w tym czasie cokolwiek zobaczyć a nie tylko jazda całymi dniami
- czy przejazd przez rumunię, bułgarię albanie nie wiąże się z jakimiś zagrożeniami
- czy nie będzie problemmów z dostępem do wachy, lub w jakimś kraju nie bedzie ku...sko droga

Pierwszy etap
http://www.viamichelin.pl/web/Itinerair ... ndemnite=0

i druga część
http://www.viamichelin.pl/web/Itinerair ... ndemnite=0

smutek
Zapalony motocyklista
Posty: 1424
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
Lokalizacja: warszawa

#3 Post autor: smutek »

500-600 km dziennie przez tydzień jest spokojnie do zrobienia szczególnie że następny cały tydzień odpoczywasz. Niestety robiąc taki przebieg mało zobaczysz . A zdjęcia będziesz robił z motocykla .
Jest jeszcze kwestia czy nastawiacie się na autostrady czy raczej drogi krajowe i lokalne. Jeśli na autostrady to nie ma problemu bo i tak mało zobaczycie :wink:
Z mojego skromnego doświadczenia to 300-400 km po drogach lokalnych to optymalna opcja .
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz

Awatar użytkownika
mario
Uczy się jeździć
Posty: 52
Rejestracja: czw kwie 16, 2009 4:19 pm
Lokalizacja: Poznań

#4 Post autor: mario »

no właśnie tak myślałem, że to trochę chyba za dużo. niestety wszystko co mnie interesuje od zobaczenia jest na południu i trzeba tam jakoś dojechać.
Generalnie nastawiałbym się na drogi krajowe, chciałem trochę klimat poczuć tych krajów, bo autostrady są podobne wszedzie. coś czuję, że będe musiał lekko skrócić trasę.
Znacie moze ewentuanie jakieś przewodniki (niezbyt rozbudowane) zeby znaleźć iejsca warte zobaczenia szczególnie bułgaria rumunia albania grecja, czy raczej pozostaje studiowanie netu i doświadczeń innych podróżników?

smutek
Zapalony motocyklista
Posty: 1424
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
Lokalizacja: warszawa

#5 Post autor: smutek »

Jeśli skrócisz trasę to zawsze będzie pretekst żeby pojechać jeszcze raz :wink:
A jeśli potrzebujesz opisów , porad itp. i nie ma tego jeszcze u nas to polecam
http://advrider.pl/viewforum.php?f=17
albo
http://advrider.pl/viewforum.php?f=2
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz

kolim
Zapalony motocyklista
Posty: 797
Rejestracja: śr kwie 02, 2008 12:33 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#6 Post autor: kolim »

Ja tez jestem za opcja 300-400km.... wtedy jest szansa cos zobaczyc nie wymeczyc sie... 600-800 to bardziej dojazd albo jeden dzien jakiegos przelotu... albo np powrot :)

Co do dostepu do wachy raczej nigdzie nie powinienes miec problemu ;)

Rumunie i Bulgaria spoko mozna jechac bez najmniejszego problemu ;) zagrozeniem sa policjanci "if you hew problem, you go to ambasady nir bukareszt" :D

Podsumowujac:
Jest to do zrobienia :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Dark
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 12
Rejestracja: wt gru 16, 2008 3:46 pm
Lokalizacja: Brzeziny

#7 Post autor: Dark »

Jak wybieraliśmy większy przebieg dzienny niż 500 km, prawie zawsze docieraliśmy na miejsce po zaplanowanym czasie wręcz spóźnieni. Po zmniejszeniu dystansu do 300 - 400 km jesteśmy z reguły przed czasem. W tym roku w planach przebiegi dzienne mniejsze niż 300, to dopiero będzie frajda mając czas na (prawie) wszystko.(':D')

Konrad
Zapalony motocyklista
Posty: 1254
Rejestracja: śr mar 07, 2007 11:58 am
Lokalizacja: paryż

#8 Post autor: Konrad »

Pytanie czy jedziecie solo czy z plecaczkami?
Zawsze lepiej mieć jeden dzień w rezerwie.
Autostrady w Chorwacji rewelacja droga wzdłuż wybrzeża niebezpieczna szczególnie jak popada deszcz strasznie ślisko.
W Albanii po zmroku lepiej nie jeździec tak mi powiedział rodowity obywatel Czarnogóry.
Zielona karta wymagana.

300-400km jak chcecie pozwiedzać spokojnie jak nie 800-1000 tez sie zrobi szczególnie w Chorwacji na autostradzie. Jadąc do Chorwacji z PL autostrada kończy się chyba gdzieś między Splitem a Dubrownikiem pewnie coś tam jeszcze w międzyczasie wybudowali)

Czarny
Sympatyk
Sympatyk
Posty: 758
Rejestracja: wt lip 15, 2008 11:06 pm
Marka motocykla: Honda
Model: XL 1000VA
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Warszawa Wawer

#9 Post autor: Czarny »

Przebiegi dzienne realne, zwłaszcza dla posiadacza Wiadra.
Zwiedzanie przy takich przelotach trudniejsze.
Nie bedzie czasu, a po 4 dniach jazdy nie bedziecie mieli siły.
Jak się trafi dzień jazdy w deszczu to sam dystans będzie ciężki.
Ja robiłem takie przeloty na ostatnim Katyńskim z grupą, która chciała coś zobaczyć po różnych drogach, było ciężko.
Wytrzymaliśmy jakoś te 2 tyg.
Ale zdarzały sie czasem 2 noclegi w jednym miejscu i można było odetchnąć.

Awatar użytkownika
mario
Uczy się jeździć
Posty: 52
Rejestracja: czw kwie 16, 2009 4:19 pm
Lokalizacja: Poznań

#10 Post autor: mario »

dzięki za sugestie, jak widzę większość zdecydowanie opowiada się za przebiegami 300 - 400. to dość istotnie zmienia moje zamiary, natomiast ma to byc frajda a nie rajd, więc poprostu muszę skócić trasę.
zapytanie: czy są potrzebne apteczka trójkąt kamizelka odblaskowa w krtórymś z tych krajów? różne opinie słyszałem, wie ktoś z całą pewnościa?

Konrad
Zapalony motocyklista
Posty: 1254
Rejestracja: śr mar 07, 2007 11:58 am
Lokalizacja: paryż

#11 Post autor: Konrad »

Kamizelke lepiej miec pod siedzeniem, apteczka przy motocyklowym dzwonie na niewiele sie przyda i nie ma obowiązku jej posiadania na moto.

Awatar użytkownika
mario
Uczy się jeździć
Posty: 52
Rejestracja: czw kwie 16, 2009 4:19 pm
Lokalizacja: Poznań

#12 Post autor: mario »

jeszcze pytanie. Macie z sobą zwykle oprócz podstawowych narzędzi jakieś poszerzony zestaw? jeżeli tak to co dodatkowo?, bierzecie zestaw do łatania gumy i ewentualnie naboje do pomopowania? czy pompkę, czy może w europie jak jest cywilizacja to po drodze ewentualnie mozna wszystko zrobić? jakiś dodatkowy kanister?

Konrad
Zapalony motocyklista
Posty: 1254
Rejestracja: śr mar 07, 2007 11:58 am
Lokalizacja: paryż

#13 Post autor: Konrad »

Sprawdź akumulator jak Ci padnie to będą problemy z jego nabyciem.
Generalnie jeszcze sprawdź:
stan opon
układ napedowy
klocki hamulcowe

smutek
Zapalony motocyklista
Posty: 1424
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
Lokalizacja: warszawa

#14 Post autor: smutek »

Ja zawsze zabieram kilka dodatkowych pluczy ampulowych , zestaw do łatania gumy i nigdy nie zapominam o pancer taśmie .
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz

kolim
Zapalony motocyklista
Posty: 797
Rejestracja: śr kwie 02, 2008 12:33 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#15 Post autor: kolim »

smutek pisze:Ja zawsze zabieram kilka dodatkowych pluczy ampulowych , zestaw do łatania gumy i nigdy nie zapominam o pancer taśmie .
Trytytki (te paski plastikowe samozaciskajace) :D :D
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże zagraniczne - planowane”