Strona 1 z 7
Zakup motocykla turystycznego
: pt mar 09, 2007 7:07 pm
autor: Konrad
Proponuję spróbować rozstrzygnąć temat, czy Varadero czy 1200GS(ewentualnie ADV.) a może V-STROM 1000. Może jeszcze coś innego. W przeciągu roku lub dwóch będę zmieniał motocykl, mam nadzieje, że wypowiecie się obiektywnie. Do mnie jak na razie przemawia bezobsługowy wał kardana oraz wiele ułatwiających podróż gadżetów.
: pt mar 09, 2007 7:23 pm
autor: Pretor
Oczywiście, że BMW i to ADV
:)
bo:
- wał karadana
- wyłączany ABS
- szprychowane koła
- silnik chłodzony powietrzem
- lepszy w terenie (opinie i testy)
- nienurkujące zawieszenie przednie Telelewer
W tym wypadku BMW GS, XL 1000 V, V-strom chyba tylko może decydować cena zakupu (60, 45, 33 tyś w przybliżeniu) Każdy z tych motocykli ma dobrą opnię.
Myślę, że tutaj cena określa jakość
: wt cze 12, 2007 8:32 am
autor: Hun996
Do 02.06.2007 bym powiedział: R1200 GS Adv.
Ale teraz powiem:
Triumph Tiger 1050
: wt cze 12, 2007 8:34 am
autor: Dukii
Hun996 pisze:Do 02.06.2007 bym powiedział: R1200 GS Adv.
Ale teraz powiem:
Triumph Tiger 1050
Jeździłeś Tigerem???
: wt cze 12, 2007 8:44 am
autor: Hun996
Prawie- oba były już sprzedane.
Ale po "przymiarce" na sucho (bez wiedzy właściciela
) stwierdziłem że siedzi się lepiej niż na Varadero, łatwiej manewrować kierownicą- szersza i bardziej prosta, nie wali się na bok przy lekkim przechyle. Gabaryt podobny ale odczucie miałem że lżejszy. To drugi motocykl na którym kolana mieszczą mi sie w przetłoczenia na baku.
: wt cze 12, 2007 8:57 am
autor: Dukii
ostatnio był test w "Motocyklu". był tiger, GS, Viaderko, v-strom i i ktm.... i wygrał tiger potem było BMW a trzezcie miejsce zajeło viaderko...
: wt cze 12, 2007 9:17 am
autor: Hun996
Oprócz KTM jeździłem wszystkim co tam ćwiczyli.
A w BMW zaczepiałem nogami o cylindry przy stawaniu - być może trzeba się nauczyć że tam coś na dole wystaje po bokach. Przecież arszlochy nie tworzą motocykli na wymiar przeciętnego żółtka.
: wt cze 12, 2007 9:25 am
autor: Dukii
ja miałem przyjemność siedzieć na KTMie i powiem szczerze ze do turystyki bym go nie używał bo szanuje swój tyłek
gosć który go miał ma duże posiadłości od Warszawą wiec ma gdzie nim jeździć.... na szose ma fjr....
: wt cze 12, 2007 9:14 pm
autor: Przemek
Mój kumpel ma KTM 990 Adventure i bardzo sobie chwali. W teście "Motocykla" zawarli całą prawdę o tym moto - tam gdzie inni wymiękają, dla KTMa zaczyna się prawdziwa zabawa :twisted: . Austriacy nie postawili na wygodę ale generalnie moto nadaje się na hard coreowe wyprawy.
Co do BMW GS - zajefajny motor ale cena :shock: - wg. mnie nie warto aż tak przepłacać jeżeli pod ręką sa porównywalne moto.
TIGER - chętnie bym się przejechał nowym Tigerem. Ciekawym czy brytole poprawili niedoróbki jakie nękały poprzednie wersje - szczególnie silnik.
No więc na razie pozostaje poczciwe Viadro :P - kanapa wśród enduro, ale za to jaka piękna.
: śr cze 13, 2007 8:41 am
autor: Hun996
Taaa... Varadero zajęło I miejsce pod względem komfortu i ochrony p-atm.
A wg sprzedawców z Liberty Motor silnik ze Sprinta 1050 w tym motocyklu to potęga. Inna sprawa że to silnik kwadratowy (skok tłoka równy jego średnicy) czyli najlepszy kompromis pomiędzy mocą a momentem w motocyklu użytkowym.
: pt lip 27, 2007 10:07 pm
autor: Konrad
Witam,
Ten temat kiedyś już po części był poruszany. Byłem w Niemczech i rozmawiałem z ludźmi, którzy „trochę” jeżdżą. A rozmawialiśmy na temat czy BMW 1200GS czy 1200 GS ADV. I o dziwo większość z nich stwierdziła, iż zwykły GS jest znacznie lepszy, ponieważ:
1. Poręczniejszy
2. Lepsze zawieszenie (mają praktycznie takie same ale ADV. jest znacznie cięższy i ma przesunięty środek ciężkości o 3cm)
3. Jeden motocyklista na 50 (przynajmniej w Polsce) nigdy nie wykorzysta 33-litrowego zbiornika na paliwo, tylko Afryka
4. Cena, ADV jest jednak droższy o ok. 6 tys.PLN
5. Komfort podróżowania lepszy na zwykłym GSie, zakręty typu agrafki w Dolomitach, wymagają jednak siły
6. Manewrowanie na parkingu, do ADV potrzebne min. 2 osoby no i dużo miejsca do parkowania!
Z drugiej jednak strony jest „coś” w ADV. co powoduje, że chce się mieć ten motocykl. Według mnie jest to chyba jednak przerost formy nad treścią, a Polscy nabywcy w 80% kupują ADV po prostu aby mieć niebiesko białe „śmigło” na sprzęcie. No a poza tym mają ADV., którego nigdy nie wykorzystają.
Jest też wiele zalet tego motocykla, ale jedna podoba mi się szczególnie – producent zezwala na podróżowanie z oryginalnymi kuframi 180km/h.
: ndz lip 29, 2007 8:47 pm
autor: Dukii
Konrad pisze:Witam,
Ten temat kiedyś już po części był poruszany. Byłem w Niemczech i rozmawiałem z ludźmi, którzy „trochę” jeżdżą. A rozmawialiśmy na temat czy BMW 1200GS czy 1200 GS ADV. I o dziwo większość z nich stwierdziła, iż zwykły GS jest znacznie lepszy, ponieważ:
1. Poręczniejszy
2. Lepsze zawieszenie (mają praktycznie takie same ale ADV. jest znacznie cięższy i ma przesunięty środek ciężkości o 3cm)
3. Jeden motocyklista na 50 (przynajmniej w Polsce) nigdy nie wykorzysta 33-litrowego zbiornika na paliwo, tylko Afryka
4. Cena, ADV jest jednak droższy o ok. 6 tys.PLN
5. Komfort podróżowania lepszy na zwykłym GSie, zakręty typu agrafki w Dolomitach, wymagają jednak siły
6. Manewrowanie na parkingu, do ADV potrzebne min. 2 osoby no i dużo miejsca do parkowania!
Z drugiej jednak strony jest „coś” w ADV. co powoduje, że chce się mieć ten motocykl. Według mnie jest to chyba jednak przerost formy nad treścią, a Polscy nabywcy w 80% kupują ADV po prostu aby mieć niebiesko białe „śmigło” na sprzęcie. No a poza tym mają ADV., którego nigdy nie wykorzystają.
Jest też wiele zalet tego motocykla, ale jedna podoba mi się szczególnie – producent zezwala na podróżowanie z oryginalnymi kuframi 180km/h.
to kiedy kupujesz nowy sprzęt :roll:
: pn lip 30, 2007 5:37 pm
autor: Konrad
Czasu jeszcze trochę mam. Sądzę, że nie wcześniej niż 2009. Generalnie zastanawiam się nad R 1200GS a K1200S. Są to diametralnie różne sprzęty. W ten weekend wybrałem się z żonką do Białowieży, oczywiście na moto. Po przejeździe drogami lokalnymi stwierdzam iż GS jest mi bliższy. A może do tego czasu Varadero zrobi wał kardana. Choć ja nie spotkałem się z przebiegami Varadero rzędu 100tys. a BMW tak. Serwisy tylko w Niemczech
: pn lip 30, 2007 5:40 pm
autor: Dukii
Konrad pisze:Czasu jeszcze trochę mam. Sądzę, że nie wcześniej niż 2009. Generalnie zastanawiam się nad R 1200GS a K1200S. Są to diametralnie różne sprzęty. W ten weekend wybrałem się z żonką do Białowieży, oczywiście na moto. Po przejeździe drogami lokalnymi stwierdzam iż GS jest mi bliższy. A może do tego czasu Varadero zrobi wał kardana. Choć ja nie spotkałem się z przebiegami Varadero rzędu 100tys. a BMW tak. Serwisy tylko w Niemczech
to poczekaj jeszcze chwilę i się spotkasz
ja właśnie nawinąłem 50 tys
: pn lip 30, 2007 9:50 pm
autor: Konrad
Trzymam za słowo, no i oczywiście już nie wymieniam wydechu w nowym sprzęcie :twisted: