Wstępne planowanie wkoło VIMu

Planowanie, komentarze, opisy, dyskusja.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wstępne planowanie wkoło VIMu

#1 Post autor: Pretor »

To niech każdy rzuca jakąś propozycję. Jak się na którąś zdecydujemy to zmienię temat wątku.

Grzesiu wal !! :wink:
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

Grzesiek
Zapalony motocyklista
Posty: 845
Rejestracja: pt sty 04, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

#2 Post autor: Grzesiek »

Ok , tak jak napisałem poproszę Romka o zebranie informacji z wyjazdu jego kumpli . Oni wprawdzie byli cztery czy pięć tygodni ale nie musimy ich kopiować .
Co do wyjazdu laski i dwóch gości na beemkach to opis był w gazecie , nie pamietam w której :shock: .
Poszperam w internecie bo był też na stronie ale chyba nie bmw :shock:
Generalnie dwa tygodnie i przelecieli Rumunia , Bułgaria , Turcja , Syria , Jordania , laska wracała sama z Turcji :o
Podróżuje się nie po to , aby dotrzeć do celu, ale po to , żeby być w podróży .

Grzesiek
Zapalony motocyklista
Posty: 845
Rejestracja: pt sty 04, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

#3 Post autor: Grzesiek »

Podróżuje się nie po to , aby dotrzeć do celu, ale po to , żeby być w podróży .

smutek
Zapalony motocyklista
Posty: 1424
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
Lokalizacja: warszawa

#4 Post autor: smutek »

Grzesiek pisze: Generalnie dwa tygodnie i przelecieli Rumunia , Bułgaria , Turcja , Syria , Jordania , laska wracała sama z Turcji :o
Mi się ten pomysł podoba :D
trzy dni powrotu plus 2 dni Vimu, pozostaje max 9 dni . myślicie że da radę :?:
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz

smutek
Zapalony motocyklista
Posty: 1424
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
Lokalizacja: warszawa

#5 Post autor: smutek »

No bo można też Ukraina + Krym , Mołdawia , Rumunia, Bułgaria, i kilka dni więcej w Turcji
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz

Grzesiek
Zapalony motocyklista
Posty: 845
Rejestracja: pt sty 04, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

#6 Post autor: Grzesiek »

smutek pisze: Mi się ten pomysł podoba :D
trzy dni powrotu plus 2 dni Vimu, pozostaje max 9 dni . myślicie że da radę :?:
Laska dała radę a my nie :wink: :lol:
Podróżuje się nie po to , aby dotrzeć do celu, ale po to , żeby być w podróży .

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#7 Post autor: Pretor »

hmmm może zanim zacznę się z kimś umawiać powiem, że nie jestem z tych co lubią duuuużo robić kilometrów dziennie. Z różnych tam powodów.

Z tego co koledzy piszą to ich wyprawa miała ok 10 000 km. Jeśli to podzielimy na 14 dni to średnia dzienna wyjdzie ponad 700 km. Jeśli się gdzieś zabawi 1 dzień to lepiej nie mówić ile trzeba będzie później nadrabiać.
Taka opcja niestety nie dla mnie.
Moje sympatyczne przebiegi podróżniczo-zwiedzające wynoszą ok 300-500 dziennie. Oczywiście to zależy od wielu czynników.
Za zwiedzanie uważam postój, zejście z motocykla i spędzenie dobrej spokojnej chwili na podziwianiu tego i tamtego. Za zwiedzanie nie uważam zatrzymania motocykla podniesienia szybki, pstryknięcia zdjęcia i odjechania.

Wolę o tym powiedzieć aby później nie było jakiś nieporozumień.

Dodatkowo jeśli weźmiemy pod uwagę pobyt na VIMie czyli pewnie z 2-3 dni to nam czasu ubywa. Wg mnie albo trzeba wydłużyć wyjazd albo skrócić trasę.

Opcja 1.
Jeśli 10 000 km podzielimy na 500 km dziennie to wyjdzie nam 20 dni. Dodać należy 3 dni na VIM to wyjdzie 23 dni.

Opcja 2.
Jeśli 14 minus 3 dni na VIM da nam 11 dni x 500 dziennie to wyjdzie 5500 km. To w sumie tyle co na dojazd i powrót z Turcji oraz zwiedzanie np. Rumunii.

Ja bym proponował.

A) Wydłużyć wyjazd i zrobić Syrię i Jordanie.
B) Pozostać przy 14 dniach ale pojechać przez Ukrainę (Lwów), Rumunię, Bułgarię, Turcję a wrócić przez Węgry i Słowację.

Tutaj mój opis Rumunii dla przypomnienia.
http://www.hondavaradero.pl/mambo2/inde ... Itemid=171
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

smutek
Zapalony motocyklista
Posty: 1424
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
Lokalizacja: warszawa

#8 Post autor: smutek »

Trochę poczytałem i ich podróż trwała 3 tyg i zgadzam się z Pretorem że nie ma sie co zarzynac.
Ja napewno nie jestem w stanie wyjechać na więcej niż 2 tyg , a wiec Syrię i Jordanie muszę narazie odpuścic .
Opcja B jest ok ale może zamiast Rumuni pokręcić się trochę po Turcji jak już tam jedziemy
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#9 Post autor: Pretor »

Ja jestem jak najbardziej za spędzeniem większej ilości czasu w Turcji bo:

1) Jest dalej od domu więc kolejny raz nie wiadomo kiedy się tam zawita.
2) W Rumunii już byłem:)

Dużym znakiem zapytania jest sama trasa VIMu. Mam wielką nadzieję, że Stambuł będzie w planach. To sporo ułatwi.
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

smutek
Zapalony motocyklista
Posty: 1424
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
Lokalizacja: warszawa

#10 Post autor: smutek »

Pretor pisze:Ja jestem jak najbardziej za spędzeniem większej ilości czasu w Turcji bo:

1) Jest dalej od domu więc kolejny raz nie wiadomo kiedy się tam zawita.
.
Otuż to .Do Rumunesku łatwiej pojechać jeszcze raz niż do Turkisz
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz

Grzesiek
Zapalony motocyklista
Posty: 845
Rejestracja: pt sty 04, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

#11 Post autor: Grzesiek »

Pretor pisze:
Moje sympatyczne przebiegi podróżniczo-zwiedzające wynoszą ok 300-500 dziennie. Oczywiście to zależy od wielu czynników.
Za zwiedzanie uważam postój, zejście z motocykla i spędzenie dobrej spokojnej chwili na podziwianiu tego i tamtego. Za zwiedzanie nie uważam zatrzymania motocykla podniesienia szybki, pstryknięcia zdjęcia i odjechania.

Dodatkowo jeśli weźmiemy pod uwagę pobyt na VIMie czyli pewnie z 2-3 dni to nam czasu ubywa. Wg mnie albo trzeba wydłużyć wyjazd albo skrócić trasę.
Zgadzam się z Tobą w zupełności jak chodzi o przebiegi dzienne , pamietaj że moja dupa jest najstarsza i nie chce być nadmiernie poniewierana :lol:
Co do trasy to wszystko jest do ustalenia , wolałbym jednak zwiedzanie np.Rumunii zostawić na osobny wyjazd. Bardzo chcę tam pojechać , wyjazd wrzesniowy nam nie wyszedł i pomysł wciąż do realizacji . Może we wrzesniu przyszłego roku .
Szczerze mówiąc jeszcze nie analizowałem trasy i kilometrów , mamy na to całą zimę .
Dla mnie było by ideałem wykorzystać czas na odległe miejsca jak Syria , itp bo nie wiadomo kiedy tam wrócimy a wypad na Ukrainę ,czy Mołdawię to temat na tydzień .
Sprawa otwarta , do dyskusji , było by super tak jak napisałeś zmieścić się
w około 6000 km .
W tamtym roku zrobiliśmy 6 tys coś tam w dwa tygodnie ( Albania i Grecja dookoła ) i było spoko .
Podróżuje się nie po to , aby dotrzeć do celu, ale po to , żeby być w podróży .

Konrad
Zapalony motocyklista
Posty: 1254
Rejestracja: śr mar 07, 2007 11:58 am
Lokalizacja: paryż

#12 Post autor: Konrad »

Kurde strasznie Wam zazdroszczę tego wyjazdu, ja chyba nie dam rady. :cry:

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#13 Post autor: Pretor »

No jak Syria to muszę zmienić paszport:)
Konrad bez Ciebie nie jadę :twisted:
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

kolim
Zapalony motocyklista
Posty: 797
Rejestracja: śr kwie 02, 2008 12:33 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#14 Post autor: kolim »

Konrad Ty lepiej kombinuj cos... bo jak nie pojedziesz to Cie sila zabierzemy!!

Mi bardziej pasuje wersja 14 dniowa na spokojnie tak jak pisal pretor...
Obrazek

Grzesiek
Zapalony motocyklista
Posty: 845
Rejestracja: pt sty 04, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

#15 Post autor: Grzesiek »

Konrad pisze:Kurde strasznie Wam zazdroszczę tego wyjazdu, ja chyba nie dam rady. :cry:
Chyba Cię porypało ...
Z nami kurna nie pojedziesz :?: :evil: :cry: :shock:
Podróżuje się nie po to , aby dotrzeć do celu, ale po to , żeby być w podróży .

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże zagraniczne - planowane”