Wiem, że jest już fotorelacja z wymiany płynu w dużym wiaderku ale nie ma w małym. Jako, że same czynności nie różnią się zbytnio tylko jest ich mniej. Gdyż są tylko 2 zaciski i 2 dźwignie. To nie będę tu opisywał wszystkiego po kolei. Zamiast tego wstawię to: http://www.hondavaradero.pl/phpBB3/view ... p%C5%82ynu
Tam jest wszystko pięknie opisane i pokazane.
Ja od siebie dodam tylko kilka moich spostrzeżeń.
Tak więc zacząłem od przedniego koła. Wszystko niby ok ale jak na samym końcu chciałem nalać do środkowego poziomu pomiędzy min a max to zacząłem się zastanawiać w jakiej pozycji ma być kierownica? Dlaczego? A no dlatego, że jak nalałem już płynu i założyłem uszczelkę kompensacyjną, podkładkę i pokrywkę a potem usiadłem na motocyklu i wyprostowałem kierownicę to poziom zniknął mi całkowicie z oczka. Rozebrałem jeszcze raz i dolałem płynu. tak abym widział poziom na prostej kierownicy. Zbiorniczek jest prawie pełen. Dlaczego tak się dzieje? A no dlatego, że sam zbiorniczek zamontowany jest pod pewnym kątem i aby był poziomo to trzeba kierownicę przekręcić w prawo. Tak wlewając płyn musimy wlać go prawie ma max i zostawić tylko tyle miejsca aby włożyć uszczelkę. Pamiętajmy, że jest dość spora.
Dalej przeszedłem do tylnego zacisku. I tu też niby wszystko ok ale... Przy rozbieraniu zbiorniczka zauważyłem tak wyciągniętą uszczelkę kompensacyjną.
Przez kilka sekund myślałem, że tak ma być ale jednak coś nie dało mi spokoju i poskładałem ją do takiej postaci.
Doszedłem do wniosku, że gdzieś mi płyn ucieka bo sama się uszczelka nie wyciągnęła. I teraz pozostaje mi bacznie obserwować cały tylni układ hamulcowy. Którędy ubywa płynu. Oczywistym wydawało mi się, że należy w takim wypadku napełnić układ do full więc tak też zrobiłem.
Tak wyglądał płyn po wymianie na przednim zacisku.
Na wymianę zużyłem dokładnie 400 ml DOT 4. Do przedniego zacisku poszło znacznie więcej gdyż jakby płukałem cały układ. Z tyłu płyn był nawet czysty ale i tak poszło 5 czy 6 nie do końca pełnych zbiorniczków. Całość zajęła mi ok 30 min. A trudność określił bym na 2 w skali do 10.
Wymiana płynu hamulcowego.
- Bonq
- Rekrut
- Posty: 25
- Rejestracja: pn paź 13, 2014 2:13 pm
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL125V
- Rocznik: 2006
- Lokalizacja: Warszawa\Radom\Iłża
Re: Wymiana płynu hamulcowego.
Ja spuściłem błoto z przedniego zacisku, lepiej było z tyłu bo nie było tam prawie wcale płynu cylinderek się nie cofał i trzymał tarczę. Rozebrałem cały układ przód i tył wyczyściłem zaciski, wypłukałem pompy hamulcowe, cylinderki wypolerowałem uszczelniłem i poskładałem wszystko z powrotem już z nowymi klockami.
Damian ma rację, praca prosta i przyjemna, nie ma nic skomplikowanego, trzeba jedynie uważać aby nie upaćkać płynem hamulcowym żadnych lakierowanych elementów, płyn skutecznie usuwa lakier
Damian ma rację, praca prosta i przyjemna, nie ma nic skomplikowanego, trzeba jedynie uważać aby nie upaćkać płynem hamulcowym żadnych lakierowanych elementów, płyn skutecznie usuwa lakier
Emeryt
-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 3
- Rejestracja: sob mar 05, 2016 5:19 pm
- Imię: Darek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero 125
- Rocznik: 2004
Re: Wymiana płynu hamulcowego.
Czy jest jakaś szansa, żeby jednak opisać to i wrzucić jakieś zdjęcia? Niestety wszystkie fotki ze wspomnianego wątku zniknęły z serweradamian pisze:To nie będę tu opisywał wszystkiego po kolei. Zamiast tego wstawię to: http://www.hondavaradero.pl/phpBB3/view ... p%C5%82ynu
Tam jest wszystko pięknie opisane i pokazane.
-
- Rekrut
- Posty: 28
- Rejestracja: śr mar 16, 2016 8:14 pm
- Imię: Kuba
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero 125
- Rocznik: 2004
- Lokalizacja: DJE
- Kontakt:
Re: Wymiana płynu hamulcowego.
Wczoraj rozebrałem przedni hamulec, wyczyściłem zacisk, wymieniłem wszystkie uszczelki, nasmarowałem.
Całość 25 minut, ale zalanie/przepłukanie świeżym płynem i odpowietrzenie to masakra lekka ;-) trochę to trwało
Całość 25 minut, ale zalanie/przepłukanie świeżym płynem i odpowietrzenie to masakra lekka ;-) trochę to trwało
- franek
- Udaje motocyklistę
- Posty: 176
- Rejestracja: pt wrz 13, 2019 4:59 pm
- Imię: Boguś
- Marka motocykla: Suzuki
- Model: V-Strom 650
- Rocznik: 2021
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wymiana płynu hamulcowego.
Pytanie mam takie. Jak bardzo jesteście w stanie wcisnąć klamkę przedniego hamulca?
Bo ta jak się mocno uprę i zaprę, to jedną ręką prawie do końca. Lekko nie jest, ale daję radę. I teraz się zastanawiam, czy jestem taki silny, czy jednak źle układ odpowietrzyłem. Bąbelki już żadne znikąd lecieć nie chcą, a jak odpowietrzałem, to leciały i z odpowietrznika, i takie mikroskopijne spod pompy hamulca na wciśniętej klamce.
Testy robiłem, i podwórkowe i drogowe, moto hamuje, ale jednak trochę mnie martwi ta sytuacja.
Bo ta jak się mocno uprę i zaprę, to jedną ręką prawie do końca. Lekko nie jest, ale daję radę. I teraz się zastanawiam, czy jestem taki silny, czy jednak źle układ odpowietrzyłem. Bąbelki już żadne znikąd lecieć nie chcą, a jak odpowietrzałem, to leciały i z odpowietrznika, i takie mikroskopijne spod pompy hamulca na wciśniętej klamce.
Testy robiłem, i podwórkowe i drogowe, moto hamuje, ale jednak trochę mnie martwi ta sytuacja.
Honda Varadero 125 2003 r. -> Suzuki V-Strom 650
- ADAMO16
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 407
- Rejestracja: czw lut 19, 2015 3:55 pm
- Imię: Adam
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero SD02
- Rocznik: 2005
- Lokalizacja: Tychy
Re: Wymiana płynu hamulcowego.
Przed wymiana plynu tak mialem. Hamowala dobrze, ale mozna bylo na sile klamke zamknac. Po wymianie poprawa w hamowaniu i twardsza klamka. Do konca nie zamkne. Sam plynu nie wymienialem, naczytalem sie o wymianie. Dalem to do zrobienia fachowcowi. Jak nacisniesz klamke odrazu zamyka sie? Czy trochę to trwa. Jak miałem AT to puszczala mi uszczelka i plyn wracal do zbiorniczka. Wymieniłem na uzywke i problem zniknal.
Varadero XL 1000 juz jest
Africa Twin byla :-(
Africa Twin byla :-(
- franek
- Udaje motocyklistę
- Posty: 176
- Rejestracja: pt wrz 13, 2019 4:59 pm
- Imię: Boguś
- Marka motocykla: Suzuki
- Model: V-Strom 650
- Rocznik: 2021
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wymiana płynu hamulcowego.
Teraz jestem w stanie ją ścisnąć dłonią do stanu, że jest prawie równoległa do manetki. Najpierw idzie lekko, później trochę więcej siły muszę użyć, a na końcu już bardzo na siłę. Jak ostatnio z sąsiadem też cyklistą (kiedyś Shadow 125, teraz CBF - przy okazji pozdrawiam) jeszcze odpowietrzałem, to już jej nie ścisnę tak, żeby końcówka klamki doszła do manetki, choćbym bardzo się starał. Sąsiad pomacał, stwierdził, że raczej jest ok, zasugerował też, że ew. zdejmowanie zacisku i cofanie cylinderków spowodowało, że klocki się ułożyły inaczej, i muszą się trochę dotrzeć. Bądź co bądź moto hamuje, nawet w tym obszarze, gdzie klamka chodzi lekko. Wycieków płynu nie ma, chociaż będę to jeszcze kontrolował. Czytałem też na jakimś forum, że warto jeszcze raz odpowietrzyć po przejechaniu kilkudziesięciu km, i tak też zrobię.
Natomiast po wymianie wężyka spodziewałem się efektu, jaki mam w rowerze (też hydraulika), że najpierw klamka idzie bez żadnych oporów (brak hamowania), a później jest już wyczuwalna "blokada" i mocno wyraźny opór - rower zaczyna hamować. Ale okazuje się, że tą rowerową też jestem w stanie mocno docisnąć. Więc chyba mam zbyt silne dłonie...
Natomiast po wymianie wężyka spodziewałem się efektu, jaki mam w rowerze (też hydraulika), że najpierw klamka idzie bez żadnych oporów (brak hamowania), a później jest już wyczuwalna "blokada" i mocno wyraźny opór - rower zaczyna hamować. Ale okazuje się, że tą rowerową też jestem w stanie mocno docisnąć. Więc chyba mam zbyt silne dłonie...
Honda Varadero 125 2003 r. -> Suzuki V-Strom 650