Gaźniki - szukam fachowca

Wiadomość
Autor
Roben
Rekrut
Posty: 26
Rejestracja: pn maja 02, 2011 11:47 am
Imię: Robert
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2007
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: Gaźniki - szukam fachowca

#16 Post autor: Roben »

Fotom pisze:Tak, obie mają być drożne.
Dziękuje, juz też wiem. Po myciu ultradźwiekowym jest już drożna.
Jeszcze jedno, sprężyny membrany są różne, krótsze ma być z przodu czy z tyłu?

Awatar użytkownika
Fotom
Stały bywalec - trochę wymiata
Posty: 210
Rejestracja: pt lip 25, 2014 8:24 am
Imię: Tomasz
Marka motocykla: Honda
Model: XL125V
Rocznik: 2005
Lokalizacja: Kraków / Krzeszowice

Re: Gaźniki - szukam fachowca

#17 Post autor: Fotom »

Krótsza z tyłu.

Roben
Rekrut
Posty: 26
Rejestracja: pn maja 02, 2011 11:47 am
Imię: Robert
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2007
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: Gaźniki - szukam fachowca

#18 Post autor: Roben »

Fotom pisze:Krótsza z tyłu.
Dzięki, dobrze założyłem.
Jeszcze muszę znaleźć przyczynę padających świec. Nowe padły po 10 km. Maja przebicie do masy.

FiliP
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 21
Rejestracja: czw mar 19, 2015 2:23 pm
Imię: P
Marka motocykla: H
Model: V
Rocznik: 2005

Re: Gaźniki - szukam fachowca

#19 Post autor: FiliP »

Też witam kolegów z południowej strony 3citi. Odkopalaem viaderkoze snu zimowego ale opornie...ale dam mu czas.... Klasycznie.... Ale po tym sezonie to muszę się z kimś z Was umówić na sobotnie popołudnie i zrobimy synchroniczne czyszczenie gaźników i synchronizację..... A może ktoś ma dobry filmik do tego na YT? a'la manual? Tylko żeby było tak jak chłopu krowie na rowie.... ;-)))

piotrek9005sc
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 15
Rejestracja: sob wrz 14, 2019 12:56 pm
Imię: Piotr
Marka motocykla: Honda
Model: XL125
Rocznik: 2006

Re: Gaźniki - szukam fachowca

#20 Post autor: piotrek9005sc »

No u mnie też jest lipa z rana jak jest zimno, a że ostatni miesiąc dzień w dzień koło 0 albo -8... . Jeszcze jak dzień w dzień jest palona to nie jest tak źle, ale wystarczy 2 dni przerwy i akumulator szybciej padnie a nie odpali. Zauważyłem, że nie pali przedni baniaczek. A jak próbuje palić na ssaniu to go zalewa od razu. Podobnie jest jak pale bez ssania, a dodam troszkę gazu. Jedyna szansa, że uda się ją rozruszać to po milimetrze odkręcać gaz przez kilka min, i powoli obroty rosną. Jak przekroczy 5-6000 to odpala przedni cylinder i w momencie jest zamknięty obrotomierz. A jak po robocie wracam, to nie ma żadnego problemu z odpalaniem(a raczej z ruszeniem z miejsca :P).

ODPOWIEDZ

Wróć do „Serwis”