szuler pisze:Damian: Czytaj proszę ze zrozumieniem teksty źródłowe 3000 tysiące lat temu to obecnie 985 lat p.n.e a nie 3000
Kurcze nie zauważyłem, że to dopiero tak mało czasu minęło.
A tak na poważnie to nie powinienem się tłumaczyć ale chyba za dużo pracuję i nie za bardzo przywiązuję uwagę do tak błahych szczegółów jak te 2000 brakujących lat.
Witam miałem możliwość pokombinowania w temacie. próby zmiany zębatki z przodu na większą do v max nie powiodły się bo nie ma miejsca na jej wsadzenie. zębatka wróciła do sklepu. za to udało mi się zamiana na mniejszą z tyłu ale to tak niewiele dało że szkoda roboty. zmieniłem cały zestaw na nowy did łańcuch i zębatki zgodne z liczbą zębów jaką podaje manual i jest ok pozdrawiam.
Sorry, że się wcinam w taką interesującą dyskusję, ale do końca nie wiem, czy zakładać nowy wątek czy odświeżać stary.
Sprawa jest taka - łańcuch na pewno muszę wymienić, ale niepokoi mnie też przednia zębatka (zdawcza). Czy ona tak powinna wyglądać? Chodzi mi o to, że jest zeszlifowana przez łańcuch z boku. Kształt zębów wydaje się być nienajgorszy - są co prawda lekko płetwą rekina, ale od strony gdzie zęby ciągną łańcuch raczej nie są zjechane.
Poczytałem teraz forum, i są wątki o luzach na wieloklinie - może ja ich nie mam, i stąd problem? Ew. tylne koło było nieustawione w osi motocykla. Tylko jak je dokładnie ustawić...
I jeszcze jedno pytanie - tylna zębatka (odbiorcza) wydaje się być ok, dlatego nie planuję jej zmieniać. Chyba, że jest jakaś złota zasada...
Moto ma 15k km, z czego 5 moje, jeżdżę raczej spokojnie (ale szybko) i ciężki też nie jestem. Martwi mnie jeszcze to, że jakieś 2-3k km temu regulowałem łańcuch, a teraz luzy miał olbrzymie...
20200625_170109~01.jpg (291.24 KiB) Przejrzano 8233 razy
Sądząc po stanie zębatki, jeszcze fabrycznej, to moto na pewno nie ma (tylko) 15kkm...
Nie, tak nie powinna wyglądać.
Jest złota zasada - wymieniasz cały napęd. Zwłaszcza tak zajechany.
Taką też decyzję, tj. co do wymiany całego napędu podjąłem. Niestety nie mogę sobie teraz przypomnieć, bo około 2-3k km temu zdejmowałem osłonę napędu, i wtedy przednia zębatka raczej wyglądała "normalnie", wydaje mi się, że bym zwrócił uwagę na takie boczne zjechanie.
W każdym razie wiem, co zrobiłem źle - łańcuch należy smarować co 300 km, oraz po deszczu, a nie co 500-1000. Przejechałem spory kawałek w deszczu, znalazłem się w środku niczego, a do najbliższego sklepu z lubrykantami miałem kolejną setkę. A słyszałem jak ten łańcuch skrzypiał, aż serce bolało. I taki jest efekt - sam jestem sobie winny.
Czy moto ma rzeczywiście 15k km - nie wiem. Tylna zębatka jest z taką boczną obręczą, podobno to jest oryginalna, i ile razy bym jej nie oglądał, to moim zdaniem była w dobrym stanie. A na pewno dużo lepszym, niż obecnie przednia. Przy czym ja laikiem jestem, to i może się nie znam.
Mam jeszcze pytanie, cyt W osi łańcuch to nie był
Rozumiem, o co chodzi, ale co mogło być przyczyną? Tylne koło nie w osi motocykla, tj. skręcone w lewo bądź prawo na śrubkach regulacji naciągu łańcucha? Jak jeden jedyny raz regulowałem naciąg łańcucha, to starałem się kręcić śrubkami "po równo", co oczywiście mi nie wyszło, bo tu się kluczyk obsunął, etc.
Ostatecznie przyłożyłem do koła długą linijkę (metrówkę), i kręcąc kołem sprawdzałem, czy łańcuch idzie cały czas równo względem tej linijki. Oczywiście test ten wykonałem też po finalnym dokręceniu śrub.
Macie na to jakieś inne pomysły? Przecież jak się daje nowy łańcuch, to nikt chyba nie liczy "30 półobrotów po obu stronach", żeby równo wyszło.
Gdzieś już pisałem jak ustawić koła w linii za pomocą listwy.
Listwa np.z profila aluminiowego(ok.2,5-3m) przykładasz do tylnego koła i najpierw musisz ustawić przednie koło równolegle do listwy.Następnie pomiary z jednej strony(odl.listwy od przedniego koła pożniej powtórka z drugiej strony.Wiadomo że przednie koło węższe. Trochę zabawy ale jak się nie ma lasera
Ostatnio zmieniony czw lip 02, 2020 4:43 pm przez melon1968, łącznie zmieniany 1 raz.
Odgrzeję kotleta, do ustawiania zbieżności używałem dwóch łat i sprawdzałem odległość od przedniej felgi w najniższym punkcie.
Bardziej dla jakości prowadzenia niż ze względu na łańcuch.
U mnie to działa.