Ostatnio pisałem w wątku o akumulatorach (http://hondavaradero.pl/phpBB3/viewtopi ... 72#p105772), że padł mi mój 4-letni Exide. Klasycznie, zwarły się cele i zdechł totalnie, nie dając rady zasilić nawet zegarów. Oczywiście pchako do domu i ogólny smuteczek .
Kupiłem nowy, tym razem ponownie Yuasa i oczywiście jak każdy świadomy Varaderowiec zaraz po zamontowaniu nowej baterii przeprowadziłem ścieżkę diagnostyczną układu ładowania. W skrócie wszystko ok - ładowanie niezależnie od obrotów nie spada poniżej 13,8 V, i dopiero solidne obciążenie różnymi odbiornikami prądu jednocześnie (długie światła, wentylator chłodnicy, manetki na full, szybkie ładowanie komórki prądem 3A i w tym momencie włączenie kierunkowskazu) powoduje spadek ładowania na 13,4-13,5 V (co i tak nie jest tragedią). Czyli wszystko ok.
Ale okazało się, że pobór prądu na wyłączonym zapłonie wynosi 0,6-0,65 mA, a serwisówka dopuszcza max 0,1 mA No to szukamy gdzie sobie wycieka, najprostszy sposób, to oczywiście wyciąganie po kolei bezpieczników i patrzenie kiedy wskazanie wróci do normy. I cyk, mamy gnoja - podtrzymanie pamięci przebiegu dziennego i zegarka na postoju. Po wyjęciu odpowiedniego bezpiecznika (10 A, w skrzyneczce pod siedzeniem ten najbardziej po prawej stronie motocykla) pobór prądu spada do wartości niemierzalnych dla mojego multimetru. No ładnie, sobie myślę, pewnie przetarły się gdzieś przewody we wiązce i szukaj wiatru w polu Ale postanowiłem odłączyć moduł zegarów i sprawdzić wtedy, i cyk upływ niemierzalny. No i co to oznacza? Ano ni mniej ni więcej, że coś nie halo w elektronice zegarów, wiązka wypływów nie generuje, jest cała. No i zonk w sumie, bo trzeba by dobrać się do elektroniki i coś tam poszukać, ale w tej kwestii to nie posiadam żadnych umiejętności, a i schematów odpowiednich brak
Oczywiście 0,65 mA to niewiele, więcej pobiera np. aktywowany alarm i jakoś ludzie z tym żyją. Dość powiedzieć, że prosta matematyka w parze z fizyką, pokazuje, ze 18 Ah akumulator wytrzyma takie obciążenie przez ponad 3 lata, więc dość długo Ale niesmak pozostaje. No i jest obawa, że problem będzie się pogłębiał.
Można też wywalić ten bezpiecznik i przyzwyczaić się do tego, że zegar i przebiegi dzienne resetują się po każdym wyłączeniu zapłonu. Bo raczej kupno nowych zegarów odpada (same bebechy, czyli elektronika na tą chwilę 2 614,33 PLNów ).
Pewnie się rozejrzę za używką ostatecznie, chyba że macie pomysł jak to ogarnąć?
Nadmierny pobór prądu w stanie spoczynku
- zalmen3
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 563
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 9:21 am
- Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
Nadmierny pobór prądu w stanie spoczynku
Internetowy sklep komputerowy - http://mirwit.com.pl
-
- Sympatyk
- Posty: 1496
- Rejestracja: śr maja 15, 2013 10:01 pm
- Imię: mmm
- Marka motocykla: honda
- Model: VA 1000 VFR1200XD
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Świdnik
Re: Nadmierny pobór prądu w stanie spoczynku
Jest dużo firm które naprawiają zegary z puszek, może tam zapytaj .