Alternator i spalona kostka

Tematy dotyczące problemów z elektryka i elektroniką.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Radzio
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 20
Rejestracja: śr lis 11, 2020 3:55 pm
Imię: Radosław
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero 1000
Rocznik: 2005
Lokalizacja: Podlasie

Alternator i spalona kostka

#1 Post autor: Radzio »

Witam wszystkich,

Przejrzałem forum i wiem że temat było poruszany niejednokrotnie ale chcę jeszcze dopytać w jednej kwestii.

Zacznę od początku.
Zmierzyłem napięcie na klemach i zobaczyłem wahania przy włączonych mijania i obr. ok 5tys. między 13 - 13,5V (wcześniej tego nie było).
Na pierwszy rzut poszła dobrze znana biała kostka z trzeba żółtymi przewodami do regulatora i jeden konektor już był spalony.
Po przejrzeniu wydaje mi się wszystkich wątków z tym związanych polutowałem kable na stałe... no i tutaj zrobiłem błąd bo jeszcze przed lutowaniem nie sprawdziłem stanu alternatora.

Tutaj główne pytanie czy jak mam polutowane wspomniane żółte przewody to pomiar np. napięcia powinien dać poprawny wynik czy rozcinać i dopiero zabierać się za pomiar napięcia i oporności ?
Przy zlutowanych przewodach oporność mam na poziomie 0,3 Ohm, ale ładowanie ok 11,6V bez względu na obroty silnika.
W momencie kiedy dopiero co dojdzie do 3-ech kresek nagrzania pomiar na klemach wydaje się być ok 13,7 przy włączonych światłach drogowych i obr. 5tys., problem chyba się pojawia jak dochodzi już do uruchomienia wentylatora chłodzenia.

Poniżej jeszcze zamieszczę zebrane pomiary po lutowaniu i solidnym nagrzaniu:
- Przy włączonych światłach drogowych, ładowaniu tel. i chłodnicy - 13,3V obr. ok 5000.
- Przy włączonych światłach mijania, ładowaniu tel. i chłodnicy - 13,4V obr. ok 5000.

Na brązowej kostce przy włączonych odbiornikach i 5tys obrotach 13,9V.

Bez wkręcania motocykla na obroty przy wszystkich odbiornikach napięcie się mocno waha ale zwykle oscyluje w ok.13,2 schodząc do 12,7V czyli tyle ile miał akumulator przy rozpoczęciu testów.

Pamiętam jeszcze w poprzednim roku praktycznie w każdym zakresie obrotów ok 14,1V. Zanim zacznę dalej grzebać to tak jak wspomniałem interesuje mnie czy przy zlutowanych żółtych przewodach powinienem uzyskać prawidłowy pomiar czy ciąć i wtedy zabierać się za sprawdzanie. 11,6V na wyjściu z alternatora wydaje się być mało powinno być chyba 30-60V w zależności od obrotów? Z drugiej strony dziwne jest to że na brązowej kostce mam napięcie wg. mnie poprawne.

Będę wdzięczny za jakiekolwiek sugestie pomysły :) Chyba że jest ok to nie było tematu :)

Awatar użytkownika
james
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 2209
Rejestracja: ndz lut 05, 2012 12:15 pm
Imię: Marek
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2000
Lokalizacja: Poznań

Re: Alternator i spalona kostka

#2 Post autor: james »

Cześć, raczej nie odpowiem Tobie na wszystkie pytania. Ładowanie na światłach mijania przy 5000 obrotów powinno być co najmniej 14V. Aby pomierzyć oporność na uzwojeniach alternatora musisz mieć wyłączony zapłon (ale to zapewne wiesz) i w twoim przypadku odłączoną kostkę od regulatora. Przy czym nie pamiętam, czy w SD02 kostka tam występuje, czy nie jest zintegrowana z regulatorem (5 kabli). Jeśli jest zintegrowana, to musisz ciąć kable, aby wykonać pomiar.

Awatar użytkownika
vaaks
Sympatyk
Sympatyk
Posty: 680
Rejestracja: śr maja 21, 2014 12:23 pm
Imię: Władysław
Marka motocykla: SUZUKI
Model: DL 650
Rocznik: 2017
Lokalizacja: PWL

Re: Alternator i spalona kostka

#3 Post autor: vaaks »

Niestety już nie mam w swoich zasobach manuala, w którym opisano wszystkie procedury, ale wysyłałem kilku kolegom na tym forum. Zapytaj, może ktoś ma i udostępni.
Młodość przychodzi z wiekiem. S. Tym
Wiek to tylko liczba
------------------------------------------------------------------------

Były:
Varadero 1000
Drag Star 1100
Drag Star 650
Jawa 250

Radzio
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 20
Rejestracja: śr lis 11, 2020 3:55 pm
Imię: Radosław
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero 1000
Rocznik: 2005
Lokalizacja: Podlasie

Re: Alternator i spalona kostka

#4 Post autor: Radzio »

Cześć,

Niestety dopiero wczoraj miałem czas żeby w ogóle przysiąść do tematu.
Procedurę sprawdzania alternatora i regulatora zastosowałem i w teorii można powiedzieć że jest ok, bo przy obrotach w żadnym wypadku nie spadnie poniżej 13V, oporności też ok.
Jednak jeszcze nie ciąłem kabli bo kostki już nie mam, ale chyba tak zrobię i zacznę od początku.

Najbardziej mnie dziwi, że na brązowej kostce czyli bezpośrednio na wyjściu z regulatora mam poprawne napięcie 13,9 - 14,1, jakby coś zjadało w dalszej części instalacji?

Zrobiłem wczoraj test miernikiem, ale nie wiem czy miarodajny. Plus przyłożyłem do akumulatora, masę wziąłem z brązowej kostki regulatora czyli bezpośrednie napięcie na wyjściu.
W tedy przy 4-5tys obr. miałem stałe 13,7V.

Czytałem w poprzednich wątkach że ludzie robili tzw. mostek, jak dobrze rozumiem należy odpiąć wyjściową kostkę regulatora i przewody + / - z regulatora bezpośrednio puścić na akumulator?

Jeżeli jest taka możliwość to mam prośbę aby ktoś zmierzył u siebie napięcie na wyjściu z regulatora, bo nie wiem czy na kostce i klemach powinno być takie same napięcie, czy może na wyjściu z regulatora powinno być wyższe?
Pytanie jeszcze może ktoś wie który bezpiecznik odpowiada za przednie lampy? Chciałbym na chwilę wyjąć i zobaczyć efekt, bo w sumie w tamtym roku wymieniałem spalone kostki, może tam coś napsułem aczkolwiek robota była prosta.

Radzio
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 20
Rejestracja: śr lis 11, 2020 3:55 pm
Imię: Radosław
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero 1000
Rocznik: 2005
Lokalizacja: Podlasie

Re: Alternator i spalona kostka

#5 Post autor: Radzio »

Wczoraj wykonałem kolejne testy, ale przed tym wyczyściłem wszystkie połączenia głównych przewodów zasilających i uzyskałem 13,75V-13,8V, a z chłodnicą 13,6V.

Problem chyba jednak nie ustąpił, a zaczyna się wtedy kiedy motocykl jest naprawdę porządnie rozgrzany i wentylator co chwila się włącza, wtedy regulator jest również gorący niemalże nie do dotknięcia, u mnie jest przy tylnym kole więc w sumie blisko kolektora i siłą rzeczy jest tam gorąco :)
W tedy razem z went. chłodnicy mam 13,1-13,3V (bez ładowania tel. i grzanych manetek).

Podałem też swoje wyniki dla speców od alternatorów (wspominany na forum GYWER) i regulatorów, obaj stwierdzili że zarówno alternator i regulator wg. nich są sprawne i żebym nawet do nich nie wysyłał bo nie ma sensu :)
Czeka mnie chyba sprawdzanie dalszej części instalacji, lub wykonanie mostka?

Jakby ktoś mógłby się podzielić własnymi doświadczeniami jak to wygląda w waszych maszynach to będę wdzięczny.

melon1968
Sympatyk
Sympatyk
Posty: 1517
Rejestracja: śr maja 15, 2013 10:01 pm
Imię: mmm
Marka motocykla: honda
Model: VA 1000 VFR1200XD
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Świdnik

Re: Alternator i spalona kostka

#6 Post autor: melon1968 »

U mnie napięcie było 13,6 do 13,8 [przy załączonych halogenach i wentylatorze spadało jak u Ciebie do 13,3 chyba] więc dla mnie jest ok. prądnica w Viadrze jest nie za tęga bo 420W więc grzane manetki to jest za dużo. U mnie spadek napięcia zrobił się gdzieś na kostkach/łączeniach przy bezpiecznikach jak pamiętam. Nie ustaliłem gdzie bo to było w trasie i na szybko ruszanie przewodami pomogło, dla świętego spokoju zamontuj dobry voltomierz podłączony do baterii wtedy masz odczyty na bieżąco i zawczasu można awarię opanować . Mój był krajowej produkcji z termometrem ale nie pamiętam nazwy firmy z W-wy.
Znalazłem to tej firmy https://archiwum.allegro.pl/oferta/vm2f ... 61002.html

Radzio
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 20
Rejestracja: śr lis 11, 2020 3:55 pm
Imię: Radosław
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero 1000
Rocznik: 2005
Lokalizacja: Podlasie

Re: Alternator i spalona kostka

#7 Post autor: Radzio »

Dzięki za podpowiedź, finalnie pewnie tak zostawię, ale zrobiłem jeszcze jeden test i odpiąłem przednie lampy, wtedy napięcie mam idealne ok. 14,14V, a na brązowej kostce też wzrasta do 14,35V (może faktycznie regulator zaczyna niedomagać?)
Wychodzi na to że przez żarówki sporo prądu ucieka, z tego co się orientuję efekt jest normalny że tak się dzieje pod obciążeniem układu, ale jeszcze powalczę i zobaczę bo może na kostkach od lamp mam za duże straty.
Jeżeli uda mi się namierzyć faktyczny problem to zdam relacje, może jeszcze komuś się przyda :)

Radzio
Dzień dobry jestem tu nowy.
Posty: 20
Rejestracja: śr lis 11, 2020 3:55 pm
Imię: Radosław
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero 1000
Rocznik: 2005
Lokalizacja: Podlasie

Re: Alternator i spalona kostka

#8 Post autor: Radzio »

Cześć,

Piszę po dłuższej przerwie, ale może się komuś przyda. Wcześniej wspominałem, że pomimo lutowania przewodów (żółtych) problem z napięciem nie ustąpił zwłaszcza wraz nagrzewaniem motocykla.
Problemem jednak okazała się brązowa kostka od regulatora i prawdopodobnie krótkie odcinki przewodów po obu stronach (były czarne, zaśniedziałe), choć nic na to nie wskazywało, ale z braku pomysłów po przejrzeniu prawie całej instalacji, uciąłem przewody po 2-3cm za kostkami, porządne lutowanie i napięcie powróciło. Oczywiście przy okazji poczyściłem też wszystkie masy i wtyczki, tak dla pewności.
Obecnie napięcie bez względu na temperaturę i ilości włączonych odbiorników, długie światła, chłodnica itp. nie schodzi poniżej 13,9V, podczas jazdy 14V - 14,1V.
Zamontowałem też cyfrowy miernik co daje jednak sporą ilość spokoju :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektryka”