Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
-
- Sympatyk
- Posty: 1496
- Rejestracja: śr maja 15, 2013 10:01 pm
- Imię: mmm
- Marka motocykla: honda
- Model: VA 1000 VFR1200XD
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Świdnik
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Gdzieś tu czytałem o tym bo fizycznie tej tulejki mosiężnej bez przecięcia opaska oem nie ściśnie. Ale ktoś pisał, że robił nadwymiarowe co by po przecięciu i skręceniu szpary nie było. Jak by wodą przeciął to by była gitarra. Ja miałem takie robić ale wcześniej sprzedałem Viaderko .
-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 9
- Rejestracja: sob maja 06, 2023 11:13 pm
- Imię: Piotr
- Marka motocykla: Honda
- Model: 1000XL SD2 ABS
- Rocznik: 2004
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Witam.
Kolejny zbiornik wyjeżdżony, ciepłe wieczory i noce sprzyjają wożeniu sie po okolicy.
Kolejne detale na liste "TO DO" zapisane.
...czyli będą uszczelki w wydechu wymieniane (jak tylko uznam ze sobie przerwę od jazdy mogę zrobić;) albo dwutygodniowy deszcz wyskoczy )
Po lekturze forum i wątku wiecznych tulejek mosiężnych oraz konieczności ich przecinania (lub nie) ..... w ramach przygotowań :
1. Kupiłem metr taśmy miedzianej (1000x30x3mm)
2. końcówki wytnę w trójkąty tak żeby pasowały do siebie
-------\ \----------
_____/ /_______
3. zawinę to na rurce 38 mm (albo 40 z dobranym luzem na zamku )
4. Dodam pastę i ... zamelduje jak to się uszczelniło po montażu
Co do ryzyka urwania szpilek w cylindrach - wypadałoby to "na goraco" wykręcać (i jakoś pogodzić opcję oparzeń o gorące wydechy ze zmniejszeniem szans na dodatkową robotę)
Miedź nie mosiądz ale ... uszczelki kolektora są miedziane więc o temp. się nie martwię. Płaskownik aluminiowy (do nabycia w OBI : https://www.obi.pl/profile/gah-alberts- ... /p/1230127) tez pewnie by to uszczelnił .. ale co tam - niech Varadero ma "na bogato" .
Pozdrawiam
Kolejny zbiornik wyjeżdżony, ciepłe wieczory i noce sprzyjają wożeniu sie po okolicy.
Kolejne detale na liste "TO DO" zapisane.
...czyli będą uszczelki w wydechu wymieniane (jak tylko uznam ze sobie przerwę od jazdy mogę zrobić;) albo dwutygodniowy deszcz wyskoczy )
Po lekturze forum i wątku wiecznych tulejek mosiężnych oraz konieczności ich przecinania (lub nie) ..... w ramach przygotowań :
1. Kupiłem metr taśmy miedzianej (1000x30x3mm)
2. końcówki wytnę w trójkąty tak żeby pasowały do siebie
-------\ \----------
_____/ /_______
3. zawinę to na rurce 38 mm (albo 40 z dobranym luzem na zamku )
4. Dodam pastę i ... zamelduje jak to się uszczelniło po montażu
Co do ryzyka urwania szpilek w cylindrach - wypadałoby to "na goraco" wykręcać (i jakoś pogodzić opcję oparzeń o gorące wydechy ze zmniejszeniem szans na dodatkową robotę)
Miedź nie mosiądz ale ... uszczelki kolektora są miedziane więc o temp. się nie martwię. Płaskownik aluminiowy (do nabycia w OBI : https://www.obi.pl/profile/gah-alberts- ... /p/1230127) tez pewnie by to uszczelnił .. ale co tam - niech Varadero ma "na bogato" .
Pozdrawiam
- zalmen3
- Motocyklista jak się patrzy !!!
- Posty: 563
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 9:21 am
- Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
Ja nic nie zmieniam już. Moje rozwiązanie się sprawdza, wczoraj zrobiłem, między innymi, Stelvio i może raz strzeliło, myślę, że to jest już taka charakterystyka tego motocykla
- Załączniki
-
- Screenshot_20230627-222757~2.png (796.47 KiB) Przejrzano 3611 razy
Internetowy sklep komputerowy - http://mirwit.com.pl
-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 9
- Rejestracja: sob maja 06, 2023 11:13 pm
- Imię: Piotr
- Marka motocykla: Honda
- Model: 1000XL SD2 ABS
- Rocznik: 2004
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
No i zrobione.
"Biżuteria" do hondy na zdjęciu (oryginalna jedna uszczelka- na wzór i wymiar)
Uszczelki ostatecznie docięte z płaskownika miedzianego i zmontowane na pastę Bosal.
Zaciski - nierdzewka do węży hydraulicznych za jakieś grosze do kupienia na All..ro..
Cały wydech (bez tłumików) można zmontować na stole - da się go od dołu założyć bez większych kombinacji tylko przy demontażu. przed okręceniem od cylindrów, dobrze jest flamastrem położenie tylnej rury w stosunku do "portek" zaznaczyć.
Pierwsze odpalanie po zimie w garażu: wszystko działa" .. teraz tylko lepszej pogody wypatruję.
"Biżuteria" do hondy na zdjęciu (oryginalna jedna uszczelka- na wzór i wymiar)
Uszczelki ostatecznie docięte z płaskownika miedzianego i zmontowane na pastę Bosal.
Zaciski - nierdzewka do węży hydraulicznych za jakieś grosze do kupienia na All..ro..
Cały wydech (bez tłumików) można zmontować na stole - da się go od dołu założyć bez większych kombinacji tylko przy demontażu. przed okręceniem od cylindrów, dobrze jest flamastrem położenie tylnej rury w stosunku do "portek" zaznaczyć.
Pierwsze odpalanie po zimie w garażu: wszystko działa" .. teraz tylko lepszej pogody wypatruję.
- Załączniki
-
- Biżuteria Varadero
- Varadero jewellery.jpg (60.5 KiB) Przejrzano 2520 razy
-
- Dzień dobry jestem tu nowy.
- Posty: 8
- Rejestracja: sob lip 13, 2013 6:50 pm
- Imię: Arek
- Marka motocykla: Honda
- Model: Varadero XL 1000
- Rocznik: 2004
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Wydmuchana uszczelka wydechu (???)
DLA POTOMNYCH: jeżdżę Varadero SD02 od 11 lat i mam go serdecznie dosyć, a za uszczelki wydechu szczerze nienawidzę.
Dodam, że jeżdżę wyłącznie motocyklem, gdy nie ma mrozów. Przez 11 lat i 167 tys. km wymieniłem 9 lub 10 uszczelek za kolankiem!
Przy jeździe rekreacyjnej uszczelki potrafią wytrzymać kilka lat ale ich kilkukrotne wygrzewanie w ciągu dnia (czytaj: użytkując moto jak auto użytkowe a nie pojazd weekendowy), niszczy je w rok - półtora.
Nie pomagają uszczelki oryginalne, ani zamienniki. Nie pomagają wytoczone z mosiądzu - wszystko idealnie spasowane, nabijane młotkiem montażowym, a po kwartale już były przedmuchy. Mosiądz zrobił się porowaty z jednej strony i dosłownie zaczęło wydmuchiwać materiał między uszczelką a kolektorem - erozja gazowa. Czyli uszczelka metalowa jest mniej trwała niż grafitowa.
Jest jeszcze inna alternatywa: sznur kominkowy. Zastosowany między wydechem a kolektorem działa jak dotąd pół roku ale między kolankiem a kolektorem raptem kilka dni. Od wielokrotnego rozginania końców i zaciskania, plus wpływu temperatury, zaczęły pękać nacięte kielichy na końcach tłumików i głównego kolektora. W takiej sytuacji nie jest możliwe osadzenie zwykłych uszczelek, a kolektor i tłumiki na złom...
Kolektor da się zdemontować odpinając kostkę sondy lambda, z moto cały czas stojącym na centralce; oczywiście cały tył trzeba wypatroszyć i zdjąć tłumiki. Sekret polega na odpowiednim obróceniu i cofnięciu uwolnionego kolektora. Daje się to zrobić bez demontażu gmoli czy pompy paliwa, które pozornie wadzą.
Ten głupio skonstruowany motocykl ma szereg wad, poczynając od idiotycznego sposobu łączenia kolektora z kolankiem i tłumikami, kosmicznej masy (niby lekkie elementy a masa jak H-D Dyna), za krótkich i idących zbyt blisko bloku łączeń układu chłodzenia (szczególnie przy pompie), układu ABS mającego więcej przewodów niż metro w Tokio, że o upierdliwych pływających zaciskach do pływających tarcz i braku wskaźnika paliwa tylko wspomnę. Motocykl jest ekstremalnie trwały ale jego obsługa, z gamy Hondy, bardziej mozolna jest chyba tylko w ST 1300 Pan European.
Dodam, że jeżdżę wyłącznie motocyklem, gdy nie ma mrozów. Przez 11 lat i 167 tys. km wymieniłem 9 lub 10 uszczelek za kolankiem!
Przy jeździe rekreacyjnej uszczelki potrafią wytrzymać kilka lat ale ich kilkukrotne wygrzewanie w ciągu dnia (czytaj: użytkując moto jak auto użytkowe a nie pojazd weekendowy), niszczy je w rok - półtora.
Nie pomagają uszczelki oryginalne, ani zamienniki. Nie pomagają wytoczone z mosiądzu - wszystko idealnie spasowane, nabijane młotkiem montażowym, a po kwartale już były przedmuchy. Mosiądz zrobił się porowaty z jednej strony i dosłownie zaczęło wydmuchiwać materiał między uszczelką a kolektorem - erozja gazowa. Czyli uszczelka metalowa jest mniej trwała niż grafitowa.
Jest jeszcze inna alternatywa: sznur kominkowy. Zastosowany między wydechem a kolektorem działa jak dotąd pół roku ale między kolankiem a kolektorem raptem kilka dni. Od wielokrotnego rozginania końców i zaciskania, plus wpływu temperatury, zaczęły pękać nacięte kielichy na końcach tłumików i głównego kolektora. W takiej sytuacji nie jest możliwe osadzenie zwykłych uszczelek, a kolektor i tłumiki na złom...
Kolektor da się zdemontować odpinając kostkę sondy lambda, z moto cały czas stojącym na centralce; oczywiście cały tył trzeba wypatroszyć i zdjąć tłumiki. Sekret polega na odpowiednim obróceniu i cofnięciu uwolnionego kolektora. Daje się to zrobić bez demontażu gmoli czy pompy paliwa, które pozornie wadzą.
Ten głupio skonstruowany motocykl ma szereg wad, poczynając od idiotycznego sposobu łączenia kolektora z kolankiem i tłumikami, kosmicznej masy (niby lekkie elementy a masa jak H-D Dyna), za krótkich i idących zbyt blisko bloku łączeń układu chłodzenia (szczególnie przy pompie), układu ABS mającego więcej przewodów niż metro w Tokio, że o upierdliwych pływających zaciskach do pływających tarcz i braku wskaźnika paliwa tylko wspomnę. Motocykl jest ekstremalnie trwały ale jego obsługa, z gamy Hondy, bardziej mozolna jest chyba tylko w ST 1300 Pan European.