 
 Moje wiaderko bardzo ciężko odpalało na zimnym silniku. Przez przypadek trafiłem na 'fachowca', który rzekomo wyregulował zawory, wyczyścił i wyregulował gaźniki. Rzekomo, bo twierdził, że luzy zaworowe były strasznie odbiegające od normy i gaźniki również rozjechane, ale po jego zabiegach żadnej poprawy nie zauważyłem, odbierałem go na rozgrzanym silniku. Mówił coś o niskim ciśnieniu sprężania w ok 5atm. Nie chciałem już do niego wracać, więc sam zabrałem się do roboty. Z powodu jeszcze kilku usterek postanowiłem wyjąć silnik, przy okazji zmierzyłem sprężanie i na obu cylindrach wyszło po 11,5(próba na zimnym silniku) . Teraz podejrzewam, że problem z rozruchem jest przez gaźniki. Nie chcę w nich grzebać, bo nie znam się na tym i szukam kogoś kto mógłby mi je sprawdzić i ew naprawić.
Szukam najlepiej kogoś z okolic Gdańska. Może ktoś się tu znajdzie, albo kogoś polecicie?

 Zastanawia mnie tylko czy ssanie zachowuję się prawidłowo, gdyż po włączeniu bądź wyłączeniu na pracującym silniku nie ma znaczącej zmiany obrotów. Linki pracują i domykają kanały. Jak to u was wygląda ze ssaniem?
  Zastanawia mnie tylko czy ssanie zachowuję się prawidłowo, gdyż po włączeniu bądź wyłączeniu na pracującym silniku nie ma znaczącej zmiany obrotów. Linki pracują i domykają kanały. Jak to u was wygląda ze ssaniem?
