Strona 2 z 9

: wt cze 26, 2007 8:44 am
autor: Dukii
Przemek pisze:Noo... To jest dobry pomysł :idea:
A potem z Wiednia do Budapesztu- raptem 250km
A z Budapesztu już rzut beretem do Belgardu :wink:
Dziękujemy Ci Wujku Dobra Rada :lol: :lol:

: wt cze 26, 2007 3:23 pm
autor: Gizmo
Siema...

Wstępnie na 99,9% tez się piszę... + mój znajomy na V-Strom-ie...
Pogadam z Giemziorem może przeciwiczy swój nowy nabytek... :)

600 km nie jest dużo... wiec moze wyjedziemy w piątek po pracy z namiotowym noclegiem gdzieś w górach czy to polskich, słowackich czy tez czeskich.... :?: :?: :?:

Pzdr
Gizmo

: wt cze 26, 2007 5:05 pm
autor: Dukii
Gizmo pisze:Siema...

Wstępnie na 99,9% tez się piszę... + mój znajomy na V-Strom-ie...
Pogadam z Giemziorem może przeciwiczy swój nowy nabytek... :)

600 km nie jest dużo... wiec moze wyjedziemy w piątek po pracy z namiotowym noclegiem gdzieś w górach czy to polskich, słowackich czy tez czeskich.... :?: :?: :?:

Pzdr
Gizmo
znajomy na v-stromie z pracy???? :lol:

: śr cze 27, 2007 12:07 pm
autor: Konrad
Witam Wszystkich,

Ja najchętniej ruszyłbym 15 sierpnia na południe w stronę Brna. Można wziąć 2 dni urlopu i mamy juz 5 dni. Zgadzam się z Dukiim, że z Brna można też skoczyć do Wiednia (121km) na Sacher-Torte lub inne tradycyjne danie Wiener Schnitzel z piwkiem. Temat trasy jest otwarty, można przez Słowację i Bratysławę do Wiednia i potem Brno lub przez Czechy w okolicę Brna i stamtąd skoczyć do Wiednia.

Pozdrawiam,

: śr cze 27, 2007 12:12 pm
autor: Pretor
Popieram Konrada. Jak już jechać to na nieco dłużej:):)

: śr cze 27, 2007 12:51 pm
autor: giemziorek
Jesli nie zdarzy sie nic nieprzewidywanego to jade z Wami.

M.

: śr cze 27, 2007 12:53 pm
autor: giemziorek
To moze wyjechac w czwartek:) W Katowicach w czwartki sa super imprezy w "Grzesznikach w niebie". Mamy mieszkanie firmowe wiec jest gdzie spac ;)

M.

Polecam : http://www.grzesznicywniebie.pl/

: śr cze 27, 2007 1:20 pm
autor: Gizmo
Dukii pisze:
Gizmo pisze:Siema...

Wstępnie na 99,9% tez się piszę... + mój znajomy na V-Strom-ie...
Pogadam z Giemziorem może przeciwiczy swój nowy nabytek... :)

600 km nie jest dużo... wiec moze wyjedziemy w piątek po pracy z namiotowym noclegiem gdzieś w górach czy to polskich, słowackich czy tez czeskich.... :?: :?: :?:

Pzdr
Gizmo
znajomy na v-stromie z pracy???? :lol:

Nie to nie ten.... :) Piotr w tym czasie udaje sie gdzieś z rodzina... i niech żałuje :!:

Pzdr
G

Moto GP

: śr cze 27, 2007 2:06 pm
autor: MarekM
Panowie,

Śledzę wątek od początku i mam wielką ochotę do Was dołączyć.

Mam co prawda problemy z urlopem, więc na razie to rozważania czysto teoretyczne. Odnośnie trasy, moja sugestia byłaby następująca: wyjazd z Warszawy do Brna prosto na zawody, a potem odpoczynek (1 lub 2 dni) w Pradze. Budapeszt i Wiedeń są Ok, ale po co marnować czas w korkach ?

W Pradze można poszukać hotelu z basenem i odmoczyć tyłki po niewygodach Brna. Knajp z dobrym żarciem i piciem również nie brakuje.

: śr cze 27, 2007 2:33 pm
autor: Pretor
ooo nie jak Pysia zobaczy, że Gizmo z Giemziorkiem jadą to mnie nigdy nie puści :lol: :lol:

: śr cze 27, 2007 2:57 pm
autor: Konrad
Moto GP jest 19, prawdziwi podróżnicy (ci, którzy oczywiście nie są związani pracą) wyruszają już 15….. Ja po zawodach t.j. po 19 sierpnia kierunek W-wa. Do Pragi też można skoczyć ale przed zawodami, choć myślę, że chyba każdy tam był nie raz. Tak czy siak temat jest otwarty. Znając życie jak pojadą trzy motocykle to będzie sukces (chyba, że będzie pełna mobilizacja i twarde postanowienie podróży)

: śr cze 27, 2007 3:12 pm
autor: Dukii
Każdy już widzę jedzie inaczej :lol: zawsze możemy spotkać się na miejscu. U mnie w grę będzie wchodził tylko weekend...

Ja wyjeżdzam w sobote rano. Jade do Brna, rozbijam namiot żeby mieć miejsce i jade do Wiednia. Po powrocie z wiednia zaczyna lać się Starobrno. To sobota. W niedziele rano pobudka i na tor... pobudka o jakieś 6:30... na torze trzeba być wcześnie żeby mieć dobre miejsca. Zawody kończą się gdzieś o 15 (wliczony jest w to czas wyjścia z toru). Spakowanie namiotu i jazda do Wawy.

: śr cze 27, 2007 4:33 pm
autor: Konrad
Pobudka o 6.30...????? Dukii jeśli rozbijesz namiot koło toru to całą noc jest taka impreza, że nie ma możliwości zasnąć, chyba że czeski specjał z małego potoczku zmieni się w rzekę :D Wtedy zawsze można zasnąć
Ja wyjeżdżam w środę rano jeśli ktoś ma czas to zapraszam.

: śr cze 27, 2007 4:43 pm
autor: Dukii
Konrad pisze:Pobudka o 6.30...????? Dukii jeśli rozbijesz namiot koło toru to całą noc jest taka impreza, że nie ma możliwości zasnąć, chyba że czeski specjał z małego potoczku zmieni się w rzekę :D Wtedy zawsze można zasnąć
Ja wyjeżdżam w środę rano jeśli ktoś ma czas to zapraszam.
ten camping koło toru rzeczywiście żyje cały dzień i całą noc. A pewie noc przed wyścigiem to jedna wielka impreza. My zawsze jeździmy w bardziej spokojne miejsce. Nie wiem czy kojarzysz drogę od toru w stronę centrum (nie autostradę). Wiec jak jedziesz... to przez pewien czas masz las, potem pole i zaczynają się po prawej stronie zabudowania. My tam jeździmy. Tam każdy kto ma ogórd wynajmuje trawnik. Do toru jest blisko, a i spokojnie tam jest wiec można spać :roll: :roll: :roll: :wink:

: śr cze 27, 2007 6:35 pm
autor: Pretor
hehe to zróbmy coś bardziej przejrzystego.
Kto jak ma czas:

1. Dukii - sobota-niedziela
2. Gizmo czwartek - niedziela ????
3. Giemziorek czwartek - niedziela ????
4. MarekM ????
5. Memo ????
6. Konrad środa-niedziela
7. Pretor środa-niedziela

Nieźle:):)

Dukii weź urlop i jedź wczesniej !