szukanie oglądanie itp itd

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
mirek
Udaje motocyklistę
Posty: 103
Rejestracja: śr gru 14, 2011 10:53 pm
Lokalizacja: Pszczyna/ Paris

#16 Post autor: mirek »

Czytam i czytam i nie moge sie nadziwic jak wy tych "handlarzy" nie lubicie.... sam jestem handlarzem co prawda od czasu do czasu tylko ale jednak. Gdyby nie handlarze nie byloby wlasciwie rynku motoryzacyjnego w Polsce bo krajowych motocykli 10 letnich jest jak kot naplakal :lol: Handlarze powoduja wzajemna konkurencje, macie przez to wiekszy wybor, ceny sa zroznicowane, widze w tym same plusy. Oczywiscie nigdy nikogo nie zmuszam zeby kupowal od handlarza moze kupic z prywatnych rak ktore wczesniej kupily od handlarza :lol: Nie wiem co ci handlarze takiego robia zlego ze tak ich wszyscy nie lubia ale ja wiem ze abym sprzedal swoj motor musze przejrzeć go w miare calego, wszelkie usterki naprawic, zrobic przeglad techniczny (we Francji motory ich nie musza miec) wystawic fakture zakupu ktora rownoczesnie jest gwarancja na używany motor. Wiec sie pytam ktora osoba prywatna da wam gwarancje na motor???? Z A D N A ! Nigdy nie wiem kto bedzie i jak jezdzil czy de....il czy normalny.....
Dodam ze nigdy nikt mi nie zwrocil motocykla :mrgreen: Podsumowywujac nie wazne od kogo sie kupuje tylko czy kupuje sie madrze , czy ma sie dostatecznie, wiedze.
Jak kupuje we Francji nie pytam sie co gosc robi i ile ma matocykli, czy jest czarny czy bialy, patrze na stan techniczny oraz cene, nie spodziewam sie igly za psie pieniadze. Dobry motor na zachodzie kosztuje tyle samo co w Polsce ale serwis jest o niebo drozszy, stad motocykle ktore maja "litanie" drobnych rzeczy do zrobienia sa duzo tansze.Sporadycznie zdarza sie ze ktos napala sie na cos nowego i czujac odech czasu na plecach sprzedaje cos bardzo tanio ale to sa okazje trudne do wylapania. Tyle chcialem od siebie dodac....
Pozdrawiam - mirek
Viaderko 2004
Junak 350 z wózkiem bocznym- polska tradycja
Jawa 250 po dziadku
BMW R50/2 side car
BMW R60/5 żandarm

Awatar użytkownika
kjuik
Udaje motocyklistę
Posty: 162
Rejestracja: śr cze 18, 2008 2:02 pm
Lokalizacja: the absolute middle of nowhere

#17 Post autor: kjuik »

Nic nie usprawiedliwia krecenia licznikow.

Awatar użytkownika
mirek
Udaje motocyklistę
Posty: 103
Rejestracja: śr gru 14, 2011 10:53 pm
Lokalizacja: Pszczyna/ Paris

#18 Post autor: mirek »

a czy prywatne osoby nie kreca? zejdz na ziemie ! to czy ktos kreci czy nie zalezy nie od zawodu jaki wykonuje tylko od samego czlowieka , normalnie ciemnogród :lol: ja sprzedaje BMW S1100R ma ponad 100,000km polowa z was sie uwaza ze to koniec motocykla a ja wiem ze to nawet nie jego polowa zycia.... jesli tyle przejechal to znaczy ze jego wlasciciel o niego dbal :D a znam takie co maja 20.000km i sa ruinami. dopóki ludzie beda chcieli miec nie wiecej niz 40,000km w motorach bez wzgledu na rocznik tak dlugo to sie bedzie wleklo..
Pozdrawiam - mirek
Viaderko 2004
Junak 350 z wózkiem bocznym- polska tradycja
Jawa 250 po dziadku
BMW R50/2 side car
BMW R60/5 żandarm

Awatar użytkownika
Wild Hog
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 484
Rejestracja: pn maja 24, 2010 1:22 am
Imię: Sylwek
Marka motocykla: Honda
Model: XL 1000V
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Londek

#19 Post autor: Wild Hog »

Rafik pisze:lewlub jak by Ciebie lub kogoś interesowało to ogłoszenie http://allegro.pl/honda-xl-1000-varader ... 97832.html znam osobiście handlarza, mogę jej się bliżej przyjrzeć i podpytać o stan rzeczywisty.. Można na początek dzwonić do sprzedawcy i powoływać na Karola od niebieskiego Varadero.. :wink:
Koleś jest konkretny i zna się na motocyklach..

Jak dla mnie perełka, gdybym nie miał to bym się napalił :)
Bond. James Bond.

Awatar użytkownika
Wild Hog
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 484
Rejestracja: pn maja 24, 2010 1:22 am
Imię: Sylwek
Marka motocykla: Honda
Model: XL 1000V
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Londek

#20 Post autor: Wild Hog »

mirek pisze:Czytam i czytam i nie moge sie nadziwic jak wy tych "handlarzy" nie lubicie....
Po prostu w Polsce panuje przekonanie, że każdy sprzedający to potencjalny oszust i naciągacz, a handlarz? Broń Cię Panie Boże, toż to samo zło :P
Takie są stereotypy.

Zastanawiam się jak wystawię swoją Varaderkę do sprzedaży, to ile będzie komentarzy że pewnie bity, malowany, kręcony licznik, a generalnie sprzedający to złodziej itp. :D
Bond. James Bond.

Awatar użytkownika
kjuik
Udaje motocyklistę
Posty: 162
Rejestracja: śr cze 18, 2008 2:02 pm
Lokalizacja: the absolute middle of nowhere

#21 Post autor: kjuik »

Wyedytowalem post bo dalsza rozmowa nie ma sensu.

Awatar użytkownika
lewlub
Uczy się jeździć
Posty: 50
Rejestracja: śr paź 24, 2012 11:57 pm
Lokalizacja: LUBLIN

#22 Post autor: lewlub »

Rafik & Wild Hog kurczę... nakręciliście mnie...
daleko troszkę
8)
poszukujący zdecydowany na zakup Varadero SD02
obecnie Pannonia TLF 250 '62 (remont kpt)
spawacz, mechanik, elektryk, zwyczajny hobbysta

Awatar użytkownika
lewlub
Uczy się jeździć
Posty: 50
Rejestracja: śr paź 24, 2012 11:57 pm
Lokalizacja: LUBLIN

#23 Post autor: lewlub »

Wild Hog pisze:
mirek pisze:Czytam i czytam i nie moge sie nadziwic jak wy tych "handlarzy" nie lubicie....
Po prostu w Polsce panuje przekonanie, że każdy sprzedający to potencjalny oszust i naciągacz, a handlarz? Broń Cię Panie Boże, toż to samo zło :P
Takie są stereotypy.

Zastanawiam się jak wystawię swoją Varaderkę do sprzedaży, to ile będzie komentarzy że pewnie bity, malowany, kręcony licznik, a generalnie sprzedający to złodziej itp. :D
oj nie wiem, czy dasz radę czytać wszystkie posty... ale chwila, nie sprzedałeś swojej? wystawiałeś chyba...
poszukujący zdecydowany na zakup Varadero SD02
obecnie Pannonia TLF 250 '62 (remont kpt)
spawacz, mechanik, elektryk, zwyczajny hobbysta

Awatar użytkownika
Wild Hog
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 484
Rejestracja: pn maja 24, 2010 1:22 am
Imię: Sylwek
Marka motocykla: Honda
Model: XL 1000V
Rocznik: 2009
Lokalizacja: Londek

#24 Post autor: Wild Hog »

Wystawiałem, ale się rozmyśliłem. Chciałem jeszcze raz sprzedać (po cichu :lol: ), ale wczoraj obejrzałem swój motor "krytycznie" i stwierdzam, że byłbym frajerem sprzedając go za grosze (tyle teraz kosztują 8)). Po prostu zrobiłbym komuś zaje.isty prezent, więc nie zrobię tego. 8)
Bond. James Bond.

Awatar użytkownika
M@rio
Zapalony motocyklista
Posty: 859
Rejestracja: czw wrz 22, 2011 8:30 pm
Imię: Mariusz
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero 1000
Rocznik: 2004
Lokalizacja: Toruń

#25 Post autor: M@rio »

Dla wszystkich poszukujących motocykla w PL z małym przebiegiem
http://www.autoscout24.de/Moto/Details. ... 3700000000
Satysfakcja, gdy zrobisz coś, co wcześniej uważałeś za nierealne.

Awatar użytkownika
kjuik
Udaje motocyklistę
Posty: 162
Rejestracja: śr cze 18, 2008 2:02 pm
Lokalizacja: the absolute middle of nowhere

#26 Post autor: kjuik »

Mam wrazenie ze dominuje "trynd" na sprowadzanie ogolnie motocykli z kontynentalnej Europy gdy tymczasem w UK:

http://www.ebay.co.uk/itm/2008-Honda-XL ... 2576dcd19d

http://www.ebay.co.uk/itm/Honda-XL1000V ... 3a7ab2829b

http://www.ebay.co.uk/itm/Honda-Varader ... 2ec32633f9

Oczywiscie to nie rewelacje i trzeba poszukac ale:
- to nie jest super popularny motocykl i ceny z 2 reki bywaja zaskakujaco niskie
- jak ktos z tubylcow kupuje juz Varadero to nim jezdzi do pracy albo dookola komina - patrz przebiegi
- sredni wiek kierownika to 45 lat

Moj motocykl kupilem z przebiegiem 12 tysiecy (potwierdzony)+ akcesoryjna podwyzszona kanapa + oryginalna, Remus Revolution + oryginaly, szyba z deflektorem, komplet alu kufrow, gmole. Stan salonowy w cenie zszarganego, giermanskiego golasa.
Oczywiscie przeglady i wszystkie wymiany robione w terminach - w sumie wiele ich nie bylo ;)

Ktos powiedziec by mogl ze pewnie krecony - na dorocznym MOT czyli takim przegladzie technicznym jest notowany przebieg i mozna go sprawdzic np przez internet na rzadowej stronie.
Oczywiscie zdarza sie ze jakis Polak lub ciapaty dokona "korekty" licznika - pytanie tylko o ile ? O 2 tysiace rocznego przebiegu ? Po co ?
Nikogo nie zachecam do kupna tutaj lecz czy nie warto sie zastanowic ?
Bilet lotniczy z np Katowic do Luton to 60 funtow a na kolach mozna wrocic :)

O ile ktos oczywiscie umie sobie pozniej kierownice przelozyc z prawej na lewa strone - wiadomo UK

:twisted:

Awatar użytkownika
M@rio
Zapalony motocyklista
Posty: 859
Rejestracja: czw wrz 22, 2011 8:30 pm
Imię: Mariusz
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero 1000
Rocznik: 2004
Lokalizacja: Toruń

#27 Post autor: M@rio »

M@rio pisze:Dla wszystkich poszukujących motocykla w PL z małym przebiegiem
http://www.autoscout24.de/Moto/Details. ... 3700000000
Na polskich portalach nie znajdzie się motocykla z przebiegiem pow 100tys km. A Varadero przedstawione na linku z przebiegiem 160000 km jest przykładem długotrwałości i dobrej jakości.
Ostatnio zmieniony wt mar 12, 2013 1:51 pm przez M@rio, łącznie zmieniany 1 raz.
Satysfakcja, gdy zrobisz coś, co wcześniej uważałeś za nierealne.

Awatar użytkownika
james
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 2208
Rejestracja: ndz lut 05, 2012 12:15 pm
Imię: Marek
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2000
Lokalizacja: Poznań

#28 Post autor: james »

I ja dorzucę przysłowiowe 3 grosze do tematu...

Kręcenie liczników w Polsce jest bardzo popularne, ale nie dzieje się tak bez powodu. Każdy z nas chciałby kupić tani sprzęt, który ma znikomy przebieg, najlepiej jeszcze gwarancję i folię na szybie lub innych elementach. Tak się nie da i każdy o tym wie. Nasza mentalność jest taka a nie inna. Łatwiej jest polakowi przetrawić 40tys km, niż 140tys km na liczniku mimo to, że ma pełną świadomość mało wiarygodnego przebiegu. Od razu zaznaczam, że nie jest tak, że nie da się kupić motocykla z faktycznym, niskim przebiegiem i to w rewelacyjnym stanie. Pewnie, że się da, ale trzeba się postarać.

Ja, kiedy kupowałem motocykl przez znajomego handlarza, powiedziałem mu, że stan wizualny nie jest dla mnie priorytetem, techniczny już tak, ale najważniejsze, żebym miał prawdziwy, nie kręcony przebieg. I znalazł taki. Czy faktycznie jest taki? Wydaje się być prawdziwy, 116tys km (bo tyle miał jak go kupiłem) kilka razy znalazło potwierdzenie, czy to w czynnościach serwisowych, czy w porównaniu z innymi maszynami. Nawiasem, kiedyś w rozmowie z nim dowiedziałem się, że w życiu by nie sprzedał tego motocykla, ze względu na przebieg, bo "powyżej 60tys km nie schodzą".

Dla odmiany, jeden ze znajomych mechaników, nie tak znowu dawno naprawiał Viaderko z przebiegiem 20tys km. Oprócz tego, że napinacze dawno się skończyły (nie mogły się już dalej wysunąć, przez co przedni cylinder "padł") to na tylnym kompresja była znacznie niższa niż ta serwisowa.

Wydaje mi się, że lepiej wiedzieć na czym się stoi, co w niedalekiej przyszłości może się popsuć/zużyć niż przy przebiegu 30tys km zastanawiać się, dlaczego mechanik chce nas "naciągnąć" na kapitalkę ów "nowego" silnika.

Awatar użytkownika
M@rio
Zapalony motocyklista
Posty: 859
Rejestracja: czw wrz 22, 2011 8:30 pm
Imię: Mariusz
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero 1000
Rocznik: 2004
Lokalizacja: Toruń

#29 Post autor: M@rio »

Masz słuszną rację, ja szukałem bardzo długo viadra dla siebie, allegro codziennie przeglądałem, telefonowałem do sprzedawców, pytałem, słuchałem i jakoś trudno było mi uwierzyć w zbiegi okoliczności dotyczące "super jakości" sprzedawanych motocykli.
Super stan! to dlaczego sprzedajesz jak taki super?
Poza tym każdy człowiek ma swoją definicję słowa "super" dla jednych wystarczy, że moto jeździ a dla innych lśniący lakier i choinka zapachowa. Kupujący ma swoje wymagania i kryteria na podstawie których ocenia moto, na szczęście każdy ma inne i dlatego motocykle będą się sprzedawały.
Satysfakcja, gdy zrobisz coś, co wcześniej uważałeś za nierealne.

Awatar użytkownika
james
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 2208
Rejestracja: ndz lut 05, 2012 12:15 pm
Imię: Marek
Marka motocykla: Honda
Model: Varadero
Rocznik: 2000
Lokalizacja: Poznań

#30 Post autor: james »

W dużym stopniu, ludzie też nie znają się na sprzęcie i sugerują się tym co widzą, w końcu stwierdzenie "kupować oczami" nie zostało wyssane z palca. Jeżeli ktoś pisze "SUPER" i do tego dodaje zdjęcia lśniącego motocykla to laicy są zachwyceni!

Śmieszne a zarazem przykre są sytuacje, gdy ktoś przyjeżdża ze znajomym czy też z "mechanikiem" na oględziny. Zapytuje kolegę, czy wszystko jest okej i uzyskuje odpowiedź "no przecież mówił (tu sprzedawca), że wszystko gra" :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Szukam opinii”