Forum Hondy Varadero

jak termin spasuje i będę miał wolne to jadę no i jak się będzie miał kto zająć córką

Jeździ ktoś z Was jeszcze o tej porze ?

TomekJ pisze:Jeździ ktoś z Was jeszcze o tej porze ?

Tak latamy czasem raczej off-owo bo na asfalcie to zimno jest
tak se kombinuje gdzie by w łódzkim w niedziele ognisko napalić ?
może Góra Kamieńsk?

next22 pisze:może Góra Kamieńsk?

Jeszcze nie znam, zatem czas poznać

Trochę mi się działy pomyliły miało być w Łódzkim więc nic dziwnego możesz nie znać
Macie tam większe górki Ale jak by ktoś chciał zwiedzić to zapraszam w niedziele około południa polatamy dookoła wypijemy kawę itp

Znać te okolice to zna każdy, kto jeździ "gierkówką" Natomiast z bliska nie widziałem, więc chętnie sobie hałdę obejrzę dookoła . Z tym, że nie wiem, czy nie lepiej w sobotę, bo w niedzielę wiatr ma łeb urywać. Ostatnio jeździłem raz i drugi z silnym bocznym wiatrem i trochę moje małe wiaderko przy takim wietrze "podcinało", wolę nie bawić się w taki sposób...

A z innej beczki: czy w związku z istnieniem elektrowni i kopalni są w tamtym regionie jakieś ograniczenia swobodnego poruszania się ? Zamknięte drogi itp. ? Czy da się np. wjechać na Kamieńsk albo w bezpośrednie poblize wykopów ?

Jest ogolnie dostępna droga na szczyt hałdy asfaltowa Na szczycie jest " poligon" dla wszelkiej maści kross-ow i kładów .
Wokół odkrywki sa zakazy ale crossy w niedziele latają w końcu do megawatu trzeba sie przygotować.
Są punkty widokowe gdzie można legalnie podjechać
Sobota niestety w pracy.

Veni, vidi, vici, foci

czyżby Bełchatów ?

sliwa pisze:czyżby Bełchatów ?

Czyżby Był Bełchatów, Turoszów, do kompletu brakuje Konina Jazda była fajna, choć nad ranem z uwagi na wilgotny asfalt i temperatury w okolicach zera - nieco ryzykowna. Za to przez większą część trasy "tam" jechałem sobie z chłopakami z "Dżemu".

Tomuś może zaplanujemy sobie na wiosnę w okolicach maja wyprawę nad morze Już od dawna takie coś mi się marzy

sliwa pisze:Tomuś może zaplanujemy sobie na wiosnę w okolicach maja wyprawę nad morze Już od dawna takie coś mi się marzy

Ja na pewno wzorem mijającego roku będę chciał też jeszcze raz góry zaliczyć, ale jeśli chodzi o morze, to też jestem za ! Z tym, że to raczej powinna być późna wiosna lub wczesne lato, jakiś koniec maja lub początek czerwca. No i trochę czasu to zajmie, bo w 1 dzien nad morze nie śmigniesz. 8 lub więcej godzin tyłkiem na wiaderkowej kanapie nie wytrzymasz. Jak masz ochotę, to możemy poplanować. A jakl ktoś z WSK (Wielce Szanownego Koleżeństwa) chciałby się przyłączyć, to zapraszamy - w kupie raźniej !

Hmm... W sumie dałoby się tak po 400 km dziennie: Najpierw gdzieś na Kaszuby, potem przez 2 dni wzdłuż wybrzeża aż gdzieś przez Szczecin po Frankfurt/Słubice, a potem powrót A4...

Proponuję trzydniówkę:

DZIEŃ 1 - przelot z Katowic do Soliny (nie A4, tylko przez Jasło i Sanok)
DZIEŃ 2 - pokręcenie się po Bieszczadach, przejazd na Krynicę w okolice Szczawnicy przygranicznymi zadupiami i drogami 10 kategorii po górach
DZIEŃ 3 - pokręcenie się po okolicach Pienin i powrót przez Rabkę i Wadowice albo przez Nowy Targ i Żywiec

Planuję 20-22 maja lub 21-23 maja. Ktoś chętny ?

Jeśli nic mi nie wypadnie, to jestem chętny.
Jakie noclegi?

Fotom pisze:Jeśli nic mi nie wypadnie, to jestem chętny. Jakie noclegi?

Wszystko jedno. Tzn. jakby co to mogę i "pod chmurką", ale wstępnie preferowałbym jakikolwiek pokój (bez luksusów, byleby na głowę nie padało i dało się gdzieś umyć). Jestem w fazie szukania miejsca - jak nie będzie niczego "tanio i smacznie", to biorę namiot.
Zakładam raczej wcześniejsze wyjazdy i jazdę spokojnym tempem, nie "nawijanie kilometrów na siłę", ale jazdę na zasadzie takiej, żeby czasem gdzieś stanąć, pofocić, wyluzować i dać d...pie odpocząć, a po południu po dojechaniu na miejsce móc na spokojnie wypić jakiegoś jednego i drugiego browara.