Ktokolwiek widział, ktokolwiek ma - Kappa TK714

[james]

Powoli przymierzam się do powiększenia "ładowności" Viadra o kilka dodatkowych litrów. Jako, że kufrów plastikowych nie chcę, a na alu mnie nie stać, za alternatywę obrałem sobie torby. Co myślicie o tych w linku? Ma ktoś coś takiego? Być może jesteście w stanie polecić coś innego w podobnej cenie?

http://www.defender.net.pl/product-pol- ... TK714.html

[O'Ren]

Ja od 3 lat mam takie: http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... A&dur=1142
Jestem zadowolony, torby są trwałe i nic się nie pruje ani nie odpada. Jedynymi elementami, które uległy destrukcji byłe pokrowce p.deszcz. Po odkręceniu na maxa na autostradzie zostały z nich strzępy. Teraz pakuje się systemem spływowym; ciuchy w worki i dopiero do toreb Pakuje i rozpakowuje się trudniej niż zwykłe torby podróżne ale to dlatego, że motocyklowe muszą być sztywniejsze by "trzymać kształt". Taśmy trzymają naprawdę mocno więc nie trzeba się obawiać, że odlecą. Te z Twojego linka mają o 4 l większą pojemność toteż wydają mi się jeszcze ciekawsze.

[O'Ren]

Tu masz odrobinę lepszą cenę: http://www.sklep-motocyklowy.com.pl/tor ... -3730.html

[james]

Dzięki za odpowiedź! Zależałoby mi jeszcze na wypowiedzi czynnego użytkownika tego gadżetu

[james]

Jako, że model TK714 jest trudno dostępny, zastanawiam się nad jego następcą - TK760.
http://www.4ride.pl/index.php/torby-boc ... tk760.html

Co o tym myślicie?
Zależałoby mi na torbach, które mają w sumie pojemność ~55L i są relatywnie wąskie (TK760 to 30cm, TK714, przy 22L tylko 18cm!!). Cena, do 400zł. Czy ktoś jest w stanie polecić coś alternatywnego?

[Mirek79Pila]

Sakw Metro używałem prze 3 sezony. Nie mam zastrzeżeń do ich jakości czy trwałości. Wszystko jest ok. Mam nawet Tankbag, który jeździ ze mną już 6 sezon i ma się świetnie.
Bardziej chodzi tu o funkcjonalność. Jedna torba ma 6 pasów – troków i do tego dwa rzepy na siedzenie. Po doświadczeniach zrezygnowałem z dolnych dwóch pasów.
Nie obejdzie się także bez stelaża, który usztywnia torbę i eliminuje możliwość ocierania boków motocykla.
Stelaże wykonałem własnoręcznie, bo nie podobały mi się dostępne na rynku – dostępne są brzydkie i słabe. Później dostosowałem uchwyty do kufrów Givi a ostatniej zimy przerobiłem je na potrzeby Varadero.
Ergonomia jest chyba największym minusem sakw. Wyciągnąć coś ze środka na krótkim postoju – masakra. Ładowanie pakowanie zapinanie – można się zniechęcić.
Pół biedy gdy planuje się wyjazd w jedno miejsce. Ale kiedy wyprawa jest objazdowa i trzeba się pakować i rozpakowywać co kilka dni… to czasem i 2 godziny dziennie straty czasu - a w kufrach zajmuje mi to 30 min.
Plusem jest elastyczność sakw. Kilka razy zahaczyłem o jakiś słupek na drodze przeciskając się w korku. Torba podskoczyła i tyle. Minusem jest pakowanie wszystkiego w folię, bo deszczówki na sakwy się nie sprawdzają.
Ogromne zalety kufrów odkryłem dopiero gdy zacząłem ich używać. Zniknęły minusy z zapinaniem – od kliknięcie i gotowe. Zero pakowania w worki foliowe – pełna szczelność przed wodą.
Do środka kufrów Givi zamontowałem siatki do pakowania bagażu, tak by można było je otworzyć i nic nie wypada. Połowa kufra, która jest pionowa przytrzymywana jest przez taką siatkę.
Także dla porządku otwierana na dół część kufra ma siatkę, bo okazało się to praktyczne.
Nie ma także strachu przed zostawianiem moto z kuframi na zlocie czy przed jakimś sklepem. Na pokonanie sakwy wystarczy zwykły nożyk…
Cena także nie jest przerażająca. Sakwy to wydatek około 300 zł a Kufry upolowałem za około 600. Kufry Givi E 36 NJ wybrałem ze względu na ich najwęższa budowę 27 cm szer. A przy tym są bardzo pojemne.
Płytka i kwadratowa budowa pozwala na świetne rozmieszczenie bagażu.
Uważam, że najdroższe są półśrodki i rozwiązania tymczasowe. Kupienie sakw a później kufrów to najdroższe rozwiązanie. Ja już tak nie kombinuje, ale potrzeby są różne…
Jak ktoś okazjonalnie pojedzie nad morze czy w góry na kilka dni w roku to może i ok. Ale dla podróżnika to raczej odpada.

PS. 3 kufry to świetne rozwiązanie na zakupy – 6 reklamówek mieści się bez problemu w 3 kufrach a wycieczka po drodze zawsze cieszy. No i miny kierowców puszek są nie do podrobienia kiedy z pełnym koszykiem
podchodzę do motocykla i wszystko bez problemu znika w Kufrach . Czasem wykręcić się z wyprawy do marketu nie sposób - a tu mamy dwie pieczenie przy jednym ogniu , bo i zadowolenie Żony … Bezcenne

Pozdrawiam Mirek

[james]

Stelaże pod kufry mam, więc to nie problem, a torby już zamówiłem - Oxford OL434. Nie jest to może szczyt elegancji, ale poprzedni model został sprawdzony w warunkach "bojowych". Cena też była niczego sobie