SPRAY DO USZCZELNIANIA OPON

Tematy dotyczące prac serwisowych oraz eksploatacji.
Wiadomość
Autor
O'Ren
Sympatyk
Sympatyk
Posty: 142
Rejestracja: wt cze 10, 2008 1:05 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

SPRAY DO USZCZELNIANIA OPON

#1 Post autor: O'Ren »

Mam pytanie: czy ktoś z Was używał kiedyś sprayu uszczelniającego do opon? Jeżeli tak to jakie są Wasze opinie na temat skuteczności tego typu specyfików. Ja akurat kupiłem produkt Motula - mam nadzieje, że nie będe musiał z tego korzystać ale wole mieć :)
Baqeńczak!

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#2 Post autor: Pretor »

Ja też miałem Motula.

Jak jechaliśmy na zamknięcie sezonu na Mazury to walnęła mi opona pod Zegrzem. Razem z kolegami próbowaliśmy naprawić dziurę. Niestety to co wtrysnąłem do środka wyszło mi dziurą:(

Z tymi uszczelniaczami to chyba jest tak że są dobre do małych dziur. Jak masz większą to chyba tylko wulkanizator.

Z drugiej strony jak masz małą dziurę to nie wiem czy nie lepiej ją zatkać takimi gumowymi zatyczkami do łatania opon.

W najgorszym wypadku przy bardzo małej dziurze ratuje nas zwykły wkręt do drewna lub sznurek.

Podejrzewam jednak, że mimo wszystkich specyfików jakie wozicie mało kto ma pompkę ze sobą :lol: :wink: :wink:
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

O'Ren
Sympatyk
Sympatyk
Posty: 142
Rejestracja: wt cze 10, 2008 1:05 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

#3 Post autor: O'Ren »

Dzięki, tak niestety myślałem, że to bardziej na psyche działa niż na dziure :) A powiedz Pretor jak Ci wyciekł ten specyfik to co zrobiłeś?? Była jakaś wulkanizacja pod ręką czy wziąłeś 260 kg na plecy i podreptałeś przed siebie ?? :):) :lol: :lol:
Baqeńczak!

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#4 Post autor: Pretor »

Na szczęście byli koledzy. Zdjęliśmy koło i we dwóch na jednym pojechaliśmy z kołem pod pachą do wulkanizacji :)
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

smutek
Zapalony motocyklista
Posty: 1424
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
Lokalizacja: warszawa

#5 Post autor: smutek »

Ja ostatnio zakupiłem zestaw do latania dziur taki z sznurkami oblepionymi czymś bardzo lepkim i miałem okazję spróbować jak to działa ( na oponie sąsiada :D ) i powiem wam że jeśli jest to mała dziura np po gwozdziu to jest to zajefajna sprawa . Koleś miał jechać do wulkanizacji a jeździ z tym korkiem do dzisiaj .

Pretor a jaka pompke wozisz bo bi ktoś kiedyś życzył powodzenia w napompowaniu 2 atmosfer pompka rowerową :wink:
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#6 Post autor: Pretor »

hehe no nie wożę :lol: :lol: :lol: Ale zestaw naprawczy mam . Chyba chciałem usta usta dmuchać:):):)
Nie wiem co z tym fantem zrobić.

Dwóch atmosfer nikt Ci dmuchać nie karze. Wystarczy tyle co by na dobrym flaku nie psując opony dojechać do czegoś co nadmucha. Są niby takie pompki z nabojami. :?
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

vlad

#7 Post autor: vlad »

Na duże dziury pianka nie zadziała, bo wyjdzie dziurą (tak jak pisał Pretor) do tego służą gumowe korki, zatyczki - są do kupienia w sklepach motocyklowych, w najgorszym razie gdy mamy tylko piankę, nie wolno wyjmować "gwoźdza" lub jak już wyjęliśmy wsadzić spowrotem go, lub jakiś wkręt do drewna i zalać to pianką. Na małe dziurki pianka spokojnie pomaga. Miałem taki przypadek u siebie - z braku doświadczenia wyjąłem sprawcę dziury, a potem z dwie godziny męczyłem się z takim korkiem do zaklejania dziur. W między czasie popsułem pięć i dopiero szóstym zakleiłem, potem poprawiłem pianką, a następnie pojechałem do wulkanizatora ok.20km. Ważne by z pianką postępować zgodnie z instrukcją.

Awatar użytkownika
GrzesiekS
Uczy się jeździć
Posty: 97
Rejestracja: śr gru 24, 2008 11:32 pm
Lokalizacja: Chełm

#8 Post autor: GrzesiekS »

zaciekawił mnie jeden z zestawów znaleziony w internecie : http://www.moto-akcesoria.pl/product_in ... s_id=11567
ciekawe jak cos takiego zdawało by rolę ?
Pieprzyć to, co o nas mówią, jesteśmy ludźmi z pasją
nie ma takiej opcji, żeby zapał nasz miał zgasnąć
nieprzychylni nam będą wciąż dołki kopać
nie czas się tym przejmować, więc nie przejmuj się tym chłopak

smutek
Zapalony motocyklista
Posty: 1424
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:07 am
Lokalizacja: warszawa

#9 Post autor: smutek »

GrzesiekS pisze:zaciekawił mnie jeden z zestawów znaleziony w internecie : http://www.moto-akcesoria.pl/product_in ... s_id=11567
ciekawe jak cos takiego zdawało by rolę ?
Mam dokładnie ten zestaw tylko w mniejszym wydaniu . Bez naboji :roll:
KTM 640 RALLY MADAFAKA- W TRAKCIE ODZYSKIWANIA ŚWIETNOŚCI PO FUCK UP-ie W MOTOCHALLENGE SERWIS
http://www.facebook.com/d.smutkiewicz

Przemek
Zapalony motocyklista
Posty: 1353
Rejestracja: wt kwie 10, 2007 12:14 am

#10 Post autor: Przemek »

ciekawe czy tak można w moto
http://www.youtube.com/watch?v=eg7qannvZ5Y
nieaktualne

Awatar użytkownika
zalmen3
Motocyklista jak się patrzy !!!
Posty: 563
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 9:21 am
Lokalizacja: Oborniki Wlkp.

#11 Post autor: zalmen3 »


Grzesiek
Zapalony motocyklista
Posty: 845
Rejestracja: pt sty 04, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

#12 Post autor: Grzesiek »

Za radą Wojtka Ilkiewicza zakupiłem zestaw którego dawniej używali wulkanizatorzy ( sporadycznie używa się do dzisiaj ) a on używa tego od lat .
Jest to zestaw jednego lub dwóch "wkretaków " - u mnie jeden służy do wyczyszczenia i wyrównania otworu , drugim przeciąga się sznur przez oponę ( wcześniej posmarowany klejem ) .
Sprawdzilismy ten patent dwa lata temu , kolega wrócił z Macedonii do domu i dalej jeżdził .
Całość zestawu to wkretak lub dwa , tubka kleju i kilka sznurów różnej grubości , mieszczą się bez problemu pod kanapą .
Można nim załatać nawet spore dziury , ma mowy o przecietej oponie ale nam się to raczej nie zdarza .
Co do pompki to zakupiłem w markecie malutki kompresorek samochodowy do gniazda zaplaniczki za 39 zł - po zdjęciu obudowy jest on o połowę mniejszy - spakowałem go w woreczek i jeździ sobie w kuferku :lol:
Podróżuje się nie po to , aby dotrzeć do celu, ale po to , żeby być w podróży .

Awatar użytkownika
Pretor
Site Admin
Posty: 2143
Rejestracja: czw lis 17, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#13 Post autor: Pretor »

1. To już wiemy Grzesiu po co Ci te kuferki. A ty nam tu o bezpieczeństwie i innych cudach opowiadasz. Zwyczajnie wozisz warsztat wulkanizatorski i pewnie kuchnie polową w drugim kufrze :wink:

2. A mi się przytrafiło rozcięcie gumy w viadrze. Można to odebrać jako duuużą dziurę. Od tamtej pory nie omijam korków gruntowym poboczem. Tam trafiają wszystkie metalowe świństwa z drogi.
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"

Grzesiek
Zapalony motocyklista
Posty: 845
Rejestracja: pt sty 04, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

#14 Post autor: Grzesiek »

Pretor pisze:1. To już wiemy Grzesiu po co Ci te kuferki. A ty nam tu o bezpieczeństwie i innych cudach opowiadasz. Zwyczajnie wozisz warsztat wulkanizatorski i pewnie kuchnie polową w drugim kufrze :wink:

2. A mi się przytrafiło rozcięcie gumy w viadrze. Można to odebrać jako duuużą dziurę. Od tamtej pory nie omijam korków gruntowym poboczem. Tam trafiają wszystkie metalowe świństwa z drogi.
Fakt w kuferkach jest miejsce na różne przydatne rzeczy :wink:
a to przeciwdeszczówka dla zapominalskich , a to olej na dolewkę dla początkujących , a to whiskey na wieczór :lol:
A co do kuchni to oczywiście na dalsze wypady mamy , mamy - Romek wozi kocherek , czajniczek , kawkę , herbatkę , cukier a ja kubeczki na kawkę i nie tylko :wink: :lol:
I poźniej , w upalny dzień piknik z kawką nad strumyczkiem , lub kąpiel w alpejskim jeziorze i kawka :lol: , a co , trzeba mieć przyjemności w życiu
A zawsze jakby co to kuferek chroni nogi ...
Podróżuje się nie po to , aby dotrzeć do celu, ale po to , żeby być w podróży .

Awatar użytkownika
endurasek
Udaje motocyklistę
Posty: 119
Rejestracja: sob lis 24, 2007 7:47 am
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Kapeć

#15 Post autor: endurasek »

A macie jakis magiczny preparat na takie przypadki? W zeszłą srode chwycilem gwozdzi i jedynie co mi pozostalo to jechac na kapciu do domu. Dobrze ze opona byla przystosowana do jazdy bez powietrza.

Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Serwis”