Garmin Quest - przehistoryczny sprzet, ale jak porownuje z dostepnymi obecnie, to nie ma sobie rownych! Dodatkowo zawsze pisze sobie tzw. roadbooka i wtedy nie ma szans zebym nie dojechal
Co do Questa:
+ budowa prosta jak cepa
+ pelna wodoodpornosc
+ male i zwarte urzadzenie
+ praca ponad 20 h na wbudowanych akumulatorkach (!), wiec mozna zostawic motocykl i zapuscic sie gdzies w teren i przez prawie dobe uzywac GPSa (sprawdzone na wlasnej skorze)
+ brak niepotrzebnych funkcji (przegladarka zdjec, radio fm itp. bzdury)
+ kolorowy i bardzo czytelny wyswietlacz
+ dziala i na moto i w aucie (sa odpowiednie przystawki)
+ gada tylko po podlaczeniu zewnetrznych glosnikow lub sluchawek (glosnik wbudowany w uchwyt samochodowy, w motocyklowym gniazdo typu jack na opcjonalne sluchawki - nigdy nie uzywam)
+ brak ekranu dotykowego (nie nawidze ekranow dotykowych), sterowanie za pomoca panelu przyciskow
Niestety jest pare "plusow ujemnych", ale najwazniejsze jest to zeby te minusy nie przyslanialy nam plusow:
- antena (niestety najslabszy punkt Questa, jest relatywnie slaba - zdarza sie ze gubi sygnal, jest "otwierana" co moze spowodowac jej uszkodzenie)
- troche malo pamieci na mapy - w wersji UK i USA (moja) jest 115 MB, w EUR 224 MB (chyba). Jest tez Quest2 ktory ma 2GB pamieci, a to juz sporo.
- male przyciski, wszystkie po prawej stronie urzadzenia (trudno przy nich gmerac lewa reka podczas jazdy)
Tu info producenta:
http://www.garmin.pl/tech/?mod=news&cID=68&ct=article