przejezdzalem tam dwa razy pod rzad, raz od gory, raz od dolu, nie ma wogole problemow z noclegami. przyjanajmniej jesli chodzi o kempingi.
dla motocyklisty jakos zawsze sie cos znajduje. oczywiscie, jesli jedziesz wybrzezem, ale jazda inna trasa to niewatpliwa strata pieknych widokow
Marcin
vs750 '87 -> sd01 '99
50.286309,18.966692
-- kobiety dzielimy na te na sciane i te na zycie... http://www.bykom-stop.avx.pl
Ogólnie to ja bym w lipcu i sierpniu nie jechał. Po pierwsze ze względu na turystów a po drugie ze względu na upały. Jadąc motocyklem to jeszcze bardziej jest odczuwalne. Pewnego razu w samochodzie termometr na zewnątrz pokazał w słońcu 49 stopni. My z Konradem byliśmy pod koniec kwietnia i biegaliśmy w t-shirtach. Konrad pływał nawet w pław dookoła Hvaru codziennie w południe. Jakieś 25 km. On lubi taki laicik dla kondycji po śniadanku.
Namiary mam najbardziej aktualne na pewne ciekawe miejsca w Montevideo. Koledzy tam chodzą wieczorami podobno poznać miejscową kulturę i obyczaje. Ja jednak jako osobnik świeżo poślubiony leżę w łóżku i czytam książkę.
"Lepszy głupiec wędrujący po świecie od mędrca, który siedzi w domu"
Pretor pisze:
Namiary mam najbardziej aktualne na pewne ciekawe miejsca w Montevideo. Koledzy tam chodzą wieczorami podobno poznać miejscową kulturę i obyczaje. Ja jednak jako osobnik świeżo poślubiony leżę w łóżku i czytam książkę.
No ooooooooczywiście !!!!!!!!!!! Dodaj jeszcze że książkę pt " Ojciec doskonały- poradnik dla przyszłego tatusia"!!!!!!
Pretor. A Ty już w domku czy się pakujesz do powrotu ??? Ile kilometrów nawinąłeś ?? Przygody jakieś chociaż opisz. Jak Ci się nie chce to chociaż jedną !!!